 |
mówią „nie poddawaj się!”. ale czy oni tak naprawdę wiedzą, co mnie boli?
wpuszczają i wypuszczają bezmyślnie zlep moich problemów z siebie.
powtarzają jak stare, zepsute radio by walczyć.
a ja stoję bezradnie i słucham po raz tysięczny tej samej rady.
nie rozumieją, że to zbyt dużo jak dla mnie i nie zrozumieją.
|
|
 |
I choc czasem tupałam nóżkami jak mała
dziewczynka, obrażałam się i udawałam
obojętną, płakałam, krzyczałam
i miałam ochotę uderzyc Cię najmocniej
jak tylko potrafię to wiedz, że
zawsze przychodziły wieczory, gdy
za każdym razem coraz bardziej zdawałam sobie
sprawę jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
ile warstw ma nasze szczęście, ile kilogramów smutku nosimy w sobie każdego dnia?
|
|
 |
czasami po prostu zapominałam jak wyglądało moje życie zanim się w Tobie zakochałam.
Jak bardzo nudne było wszystko bez tych rozmyślań przed snem, bez szukania Twojej twarzy w tłumie...
|
|
 |
Zrób coś, powiedz cokolwiek,
uśmiechnij się, zrzućmy się na fajki, wino i trawkę,
biegajmy razem po mieście, połóżmy się na jezdni, pod gwiazdami,
ucieknijmy razem przed policją, śpiewajmy nasze ulubione piosenki,
narodźmy się znów razem, umrzyjmy wspólnie.
|
|
 |
kiedy leżałam obok niego wyobrażałam sobie, że leżę obok mężczyzny mojego życia,
który teraz pewnie śpi samotnie i już dawno zapomniał, że kiedykolwiek trzymał mnie za rękę.
|
|
 |
miłość nie jest dla ciebie nieważna, ani banalna. gdyby była, nie pisałabyś o niej, tylko o kawie z mlekiem. albo wczorajszej imprezie. albo nowej torebce od louis vuitton. a nie piszesz.
|
|
 |
kiedyś uwielbiał tą jej nieporadność i że często się potykała. dziś już to go denerwuje.
|
|
 |
nie noszę stanika kiedy nie muszę
i nie staram się kiedy mi nie zależy.
|
|
 |
nie lubię cię, nie szanuję, chcę uciec od miłości, którą cię obdarzyłam.
|
|
 |
pewnie kiedyś dorosnę i przestanę liczyć na palcach, przestanę uśmiechać się figlarnie i snuć podteksty, zacznę myśleć coraz częściej, że mi nie wypada i przestanę też tęsknić. pisać zdania zacznę z wielkiej litery i nauczę się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach, ale jeszcze nie teraz...
|
|
 |
piłeś kiedyś kawę z łzami? dziwnie namiętna jest.
|
|
|
|