 |
"Choć nie jest mi jak w niebie na razie to wystarcza.
Nie chce w trybie iść na niby niczym mechaniczna lalka,
a zwłaszcza teraz gdy ja ją, a ona mnie
kocha.
I jestem tego pewien, ze to nie miłość na pokaz!"
|
|
 |
Nie ma, sensu rozpaczać gdy Cię nie ma kto wspierać...
Emocje w sobie zbieram, co pomaga jak esperal.
Silniejszy jestem teraz.
|
|
 |
Muszę być skałą trwałą, co by się nie działo..
|
|
 |
"im więcej masz znajomych tym masz mniej przyjaciół, to jest fakt!"
|
|
 |
Podobno jestem egoistą i na świecie widzę tylko siebie,
szkoda że nie pamiętasz ile rzeczy zrobiłem tu dla Ciebie.
|
|
 |
Nie muszę być lubiana przez wszystkich, wystarczy że najważniejsze osoby mnie akceptują, a reszta niech spierdala.
|
|
 |
Oddałbym życie za Twoje zdrowie zdarłbym pięści na czyjejś mordzie Tato, gdyby coś wam się stało przysięgam, że z winnym szedłbym na całość.
|
|
 |
Życie potrafi ranić, jak ludzie którym ufamy. Mimo, że obiecywali, że zawsze już będą z nami.... :(
|
|
 |
dzień po zerwaniu znów zwijała się w nocy w kłębek z bólu . nagle zadzwonił telefon. odebrała nie patrząc na nadawcę . - słucham ? - powiedziała głosem, ewidentnie wskazującym na to, że płakała . - śpisz ? - padło pytanie . cholera, mogła spojrzeć kto dzwonił . za późno . - spałam, wiesz, która godzina ? - zapytała, udając ziewanie . - wiem, że jest po trzeciej . wiem, że nie spałaś . wiem, że leżysz teraz w łóżku z podpuchniętymi oczami, owinięta pomarańczowym kocem . wiem, że nadal mnie kochasz i żywisz ogromny żal za to co zrobiłem - powiedział, nie dając jej dojść do słowa . - tylko po to dzwonisz ? żeby powiedzieć mi co u mnie, tak ? no to idź już spać w takim razie, i sobie głowy mną nie zawracaj . bo wiesz, idealnie wiem co u mnie ! - krzyknęła do słuchawki . - chciałem ci powiedzieć, że czuję się jak skończony dupek - szepnął, po czym natychmiast się rozłączył
|
|
 |
Jestem z tobą, nawet gdy obok ciebie tu nie ma,
jeśli jesteś przyjacielem, to zawsze będę cię wspierał.
Daje słowo, prawda jest tylko jedna i szczera.
|
|
 |
A jeśli dziś wyjdę z domu i pierdolnie mnie coś i będę potrzebować krwi, czy oddasz mi ją? A jeśli skończę na wózku to czy będziesz tu, czy będziesz starać się pomóc czy odejdziesz w chuj?
|
|
|
|