 |
Pytasz mnie, po co ludzie kłamią? Więc wyobraź sobie, że wiedzą o Tobie wszystko, że każdemu z nich opowiedziałeś swą historię, kazdy widział twoje blizny, zna twoje najskrytsze myśli i pragnienia. Jakby Cię postrzegali? Uciekliby z krzykiem, czy zamknęliby Cię w pokoju bez klamek? Czy potrafiliby Cię kochać?
|
|
 |
Czy czasami nie przeciągasz ostrzem po skórze, modląc się o odwagę, by przyciśnąc mocniej?
|
|
 |
Słyszę Twój oddech, ja latam..
|
|
 |
choć przez chwilę,jakby milej.
|
|
 |
Ponoć widzieli nas tam gdzieś..
Razem
|
|
 |
pisze się historia na naszych oczach...
|
|
 |
Przytul mnie, przytul mnie, przytul ...'
tak mi się wydaje.
|
|
 |
"Zimne ręce, które zawsze będą za Tobą tęsknić. Usta, które bolą i pękają z bólu za Twoimi. Jedyne oczy, które świecą tylko dla Ciebie. Chciałbym mieć Cię zawsze. Zasypiać przy Tobie co noc, łapać Cię w pasie i wciskać w ścianę podczas pocałunku, patrzeć jak zasypiasz przed telewizorem lub czytając książkę, albo dzieląc ciszę, opowiadać Ci co wieczór jak Cię kocham i nie móc znaleźć żadnych słów, które pokazałyby ogrom tego uczucia i mówić do Ciebie machając rękami, kładąc słowem przytulenie na każdym Twoim palcu. Życie jest do bani, każąc nam czekać na coś, co nigdy może się nie zdarzyć. Ale ja będę czekał zawsze i nie pozwolę nadziei umrzeć. I dopóki będę oddychał i coś czuł, to będę tutaj zawsze. Nawet jeśli spotkam Cię dopiero za 10 lat. Będę płakał, tęsknił i karmił puste serce alkoholem co wieczór, ale ciągle czekając, bo wiem, że dla Ciebie warto. Chcę dbać o Ciebie i trzymać Cię w ramionach, jakby świat nie był jeszcze przygotowany ani nie zasłużył na kogoś takiego jak Ty."
|
|
 |
Jestem przykładem osoby, z której nie wolno brać przykładu.
|
|
 |
Oboje cierpieliśmy kiedyś. Oboje mieliśmy serca starte na pył. Oboje przelewaliśmy łzy za coś, co przecież nigdy nie miało znaczenia. W końcu stanęliśmy na swojej drodze i oto okazuję się, że Ty dla mnie, ja dla Ciebie. Uczyliśmy się na nowo uczuć, uczyliśmy się dotyku i tych wszystkich "miłosnych spraw". W końcu coś pękło, tama, wszystko się zepsuło. Lęk wygrał. Strach przed tym, że któreś z nas może odejść, że znowu możemy cierpieć, to sprawiło, że się wycofaliśmy. Z podniesioną wysoko głową, że niby to nic nie znaczyło, że tak miało być, że żadne z nas się nie przywiązało. Śmieszne, nie? Zależy nam na sobie, ale nie możemy być razem, bo ktoś kiedyś porysował nam duszę i wolimy sami zrezygnować z miłości, zanim miłość zrezygnuję z nas. Tęsknie, to wszystko./esperer
|
|
 |
mówią: "jesteś za wulgarna" a z nich towar na anioła też kurewsko marny.
|
|
 |
Tylko torbę na łeb i ruchać kijem przez szmatę.
|
|
|
|