|
Kocham Cie, ale Cie nie nanawidze. Tesknie za Toba, ale Cie nie chce widziec. Smieje sie z Toba i placze przez Ciebie. Zyje dla Ciebie ale chce umrzec. Dlaczego? Nie wiem...
|
|
|
Może kiedy zobaczysz ją w za dużym swetrze, z papierosem w dłoni, siedząca na parapecie Ze łzami w oczach, które już dawno zmyły makijaż, Może wtedy dotrze do Ciebie jak bardzo Cię kochała..
|
|
|
Marzę o cofnięciu czasu . Chciałabym wrócic na roztaje dróg w swoim zyciu , jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku .
|
|
|
przez Ciebie mam zajebiście wielką ochotę przeklinać. ty podobno nie lubisz wulgarnych dziewczyn. i kurwa dobrze, nie lub sobie. ja też Cię już nie lubię.
|
|
|
Chciała się od niego uwolnić. Ale w pewnym momencie uświadomiła sobie że nie potrafi. Nie, to nie miłość tylko przyzwyczajenie do drugiej osoby. Nie kochała go , on po prostu stał się jej nawykiem. ♥
|
|
|
Natomiast każde zauroczenie, każda miłość (nawet nieszczęśliwa czy ta, której teraz się wstydzę) coś mi dały. Uzupełniałam się. Uświadomiłam sobie, że moje życie zależy ode mnie. Bo jest moje, nikogo innego.
|
|
|
|
nie, dziś już nie czekam z utęsknieniem na Twoje 'dobranoc' , nie myślę całymi dniami co właśnie robisz, nie wylewam łez jak głupia gdy nie odzywasz się kilka dni. dziś zwyczajnie mam wyjebane, a Ty dajesz mi mega satysfakcję gdy za każdym razem odzywasz się pierwszy. / veriolla
|
|
|
Na zewnątrz dziewczyna zła, wredna, chamska, nie dająca się kochać.. a w środku miała serduszko z lukru tylko ze strachu przed odrzuceniem otoczyła je drutem kolczastym aby nikt więcej jej nie zranił.
|
|
|
Wódka była tej nocy jak tlen pozwalała oddychać.
|
|
|
Odkąd Cię poznałam zaczęłam nadużywać słów: nie ogarniam, irytacja, mam wyjebane.
|
|
|
|