 |
Jesteś facetem . Spotkasz mnie w autobusie będziesz się patrzył , zupełnie przez przypadek wysiądziesz na tym samym przestanku i pójdziesz za mną . Niechcący wpadniesz na mnie biegnąc a jak z rąk wypadną mi książki to je pozbierasz , zobaczysz mój uśmiech i odwzajemnisz go .... Następnego dnia po prostu podejdziesz i zaczniemy gadać normalnie . Zaczniemy się przytulać powoli się w Tobie zakocham a Ty będziesz robić wszystko żebym myślała że Ty mnie też kochasz , lecz po 3 miesiącach powiesz że Ci się już nudzi i mnie olejesz... A ja nic na to nie mogę poradzić bo jetem w Tobie zakochana
|
|
 |
komplikujesz mi życie,ale cieszę się że jesteś.
|
|
 |
'' Nabroiłem.
A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałem.
Zakochałem się jakieś dwa, trzy tygodnie temu, o trzynastej dwadzieścia.''
|
|
 |
Żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność... / Eldo "Plaża"
|
|
 |
Też tak czasem masz, że byś dała sobie w twarz ?
|
|
 |
nadzieja - wredna suka - wciąż nie daje mi spokojnie odetchnąć. wciąż nie przestałam się łudzić, że zobaczę jeszcze kiedyś jego osobę. naiwnie myślę, że trzymając w dłoni czerwoną różę, przyjdzie i powie mi z uśmiechem na twarzy i troską w oczach, że wrócił, by przywrócić mi puls.
|
|
 |
Feministka w sukience. Dawno temu przestała słodzić herbatę. Możesz dostrzec w tym zdaniu znaczenie metaforyczne lub nie. Jak chcesz. Na ogół nie wie, która godzina, kiedy ma na nadgarstku zegarek. Rządzi się i rozkazuje używając zwrotu "Nie chcę cię do niczego zmuszać". Konkretna i rozważna, ale w szachy grać nie umie. Chodzi spać przed dwudziestą trzecią, dba o paznokcie i myje zęby trzy razy dziennie. Idealna.
|
|
 |
stojąc z pistoletem w ręku, postanowiła wyzabijać każde ze swoich uczuć. nie wiedziała jednak, gdzie ma celować. strzeliła w serce, naiwnie wierząc, że to coś zdziała. niestety nie pomogło. nasłuchując swego ustającego tętna, nadal czuła jak bardzo go kocha.
|
|
 |
Miłość jest dawaniem, nie braniem, naprawianiem, nie niszczeniem, zaufaniem, wiarą, nigdy zwodzeniem, cierpliwym znoszeniem i wiernym dzieleniem każdej radości i każdego smutku, dzisiaj i zawsze.
|
|
 |
Siedziała na tylnim siedzeniu rysując serduszka na zaparowanej szybie, a z jej oczu spływały łzy. A ja ? Ja siedziałem i patrzyłem na jej smutne oczy i nie mogłem nic zrobić. Pragnąłem ją przytulić, pocałować, powiedzieć jak dużo dla mnie znaczy, ale nie mogłem. Musiałem udawać zimnego drania bez uczuć, żeby jej nie skrzywdzić. Tak wiem, chroniłem ją przed cierpieniem odbierając szczęście..
|
|
 |
przed sekundą, zawołała mnie mama. widziała, że mam fatalny humor i kiedy usiadłam koło niej, podsunęła mi paczkę pierników, które tak kocham. wiedziała, że działają one najlepiej na poprawę mojego humoru. biorąc aromatycznie pachnące ciastko w dłoń, do oczu od razu napłynęły mi łzy. było w kształcie serca, które było pokryte słodkim, waniliowym lukrem. złamałam je na pół i wrzucając z powrotem do pudełka wyszeptałam 'takie mi nie smakują'.
|
|
|
|