|
o 20 masz być w moich myślach, nie spóźnij się.
|
|
|
“Jak się kończy jakiś etap, zawsze ogarniają człowieka wątpliwości, czy dał z siebie wszystko.”
|
|
|
słowa, które ciężko jest wypowiedzieć, są zazwyczaj tymi najważniejszymi.
|
|
|
Myślałam, że to minęło. przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. a jednak on w nim pozostał.. Zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy. I teraz one chyba nadeszły.. Teraz znów nasze drogi splótł zaskakujący los.
|
|
|
do końca nie rozumiem tego, że patrzysz, ale
za nic nie zagadasz.
|
|
|
Witaj w objęciach kojącego chaosu...
|
|
|
Trzy kroki po dachu, piętnaste piętro - lecisz. Dwie sekundy i ziemia, by odetchnąć na wieki, to coś zmienia? Wątpię. Jak stoisz na górze, to skacz, a zostaniesz tylko pierdolonym tchórzem.
|
|
|
skreślasz ją , bo powiedziała , że kocha ? przecież to nie oznaka słabości .
|
|
|
Namiętność sprawia, że przestajemy jeść, spać, pracować. Burzy nasz spokój. Obraca wniwecz całą przeszłość. Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się na kawałki. Dlatego ludzie zwykle starają się przewidzieć zagrożenie i go unikać, bo dzięki temu udaje im się podeprzeć kruchą konstrukcję, która i tak ledwo stoi. To inżynierowie minionych spraw. Są tacy, którzy postępują inaczej: rzucają się na oślep w wir namiętności, w nadziei że ona rozwiąże wszystkie problemy. Składają na barki innych całą odpowiedzialność za własne szczęście i całą winę za ewentualne niepowodzenia. Są rozdarci między euforią, bo przydarzyło im się coś cudownego, a rozpaczą, bo jakieś niespodziewane zdarzenie wszystko zniszczyło. Bronić się przed namiętnością, czy ślepo jej ulec? Co jest mniej niszczycielskie? Nie wiem.
|
|
|
Głęboko zastanowiła się nad tym, czy będzie jej pisany ktokolwiek- bo jak do tej pory mężczyźni potrafili robić jej bałagan w życiu a później odchodzić bez słowa uprzedzenia. Tak, umiała to nazwać- dla niej ci wszyscy faceci byli piękną katastrofą, której skutki odczuwała szczególnie wieczorami siadając przy kominku z butelką wina. I tęskniła. Mimo wszystko.
|
|
|
jest dla mnie jak obsesja na punkcie odchudzania dla anorektyczki, jak ostatnie krople wódki dla alkoholika, jak muzyka dla instrumentalisty, jak amfetamina dla narkomana. jest moim najpiękniejszym uzależnieniem, w które coraz bardziej się zanurzam .
|
|
|
Ludzie mówią, że rozumieją, przez co przechodzisz, ale to nieprawda. To niemożliwe. Jak mogą cię rozumieć, skoro ich życie płynie wciąż tym samym rytmem? Ja budziłam się w nocy i widziałam jego twarz na suficie. Wyobrażałam sobie, że słyszę jego głos na schodach. Wybuchałam płaczem w nieodpowiednich momentach, a gdy zaczynałam płakać, nie potrafiłam przestać. To było potworne.
|
|
|
|