 |
To puszczalskie gówno odebrało mi wszystko.
|
|
 |
Tak lubię robić z siebie debilkę, lubię robić przypały uliczne, kocham moich przyjaciół, nie gardzę czyimiś uczuciami, kocham te osoby których nie powinnam i nadal żyję, wielka filozofia w jednej, małej istocie. [ proelosiak ]
|
|
 |
Boli mnie to, że tak bardzo ją zraniłam. Powodując to że się oddaliłyśmy. Nieumyślnie robiłam jej przykrości, tylko po to żeby mi było dobrze. Żałuję swojego błędu i chciałabym to jakoś naprawić, same przeprosiny nie pomogą, tu też trzeba się normalnie zachowywać. Każdy człowiek popełnia, ale po to jest życie, pozwala nam na wszystko. Za dużo krzywd jej zrobiłam, by teraz było okej. Po prostu poleciałam po całej linii, nie wiedząc co tak na prawdę zrobiłam. [ proelosiak ]
|
|
 |
Bóg zesłał mnie na ziemię, żebym wkurwiała ludzi.
|
|
 |
Piję z nią wódkę, tę samą, którą piłam z tobą, popijam twoim ulubionym sokiem. Nie muszę nic mówić, wie o wszystkim. Zawsze przy mnie była, szczególnie, gdy ty odszedłeś. Pieprzona nadzieja.
|
|
 |
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.
|
|
 |
wcale go nie idealizuje, nic nie poradzę na to, że jest doskonały.
|
|
|
|