 |
Nie chcę pozwolić Ci odejść, ale wiem, że to właściwa rzecz do zrobienia, skarbie. Nie sądzę, że jestem tak silny, by się pożegnać, nie chcę Cię widzieć płaczącą..Wiec czemu nie ocalisz, ocalisz siebie przez zostawienie mnie teraz dla kogoś innego? Jeśli teraz płaczę, nie słuchaj tego, to tylko moje serce, to tylko moje serce..
|
|
 |
Najwidoczniej problem tkwi cały czas we mnie.
|
|
 |
Nie widzę (już nie). Nie słyszę (już nie). Nie mówię (już nie). Nie czuję..
|
|
 |
wybaczałam ci wszystko , co robiłeś z tymi laluniami . a kiedy ja przytuliłam swojego przyjaciela , gdy był smutny , to ty tak po prostu odszedłeś z pretekstem , że cię niby zdradzam .
|
|
 |
Jak marnie w tunelach pędu trwoniło się siły, nieważne od kiedy bez lęku polegam na ciszy, znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji. Zaprawdę niewiele zabrakło a byłbym Cię stracił.
|
|
 |
Jest ok. Tu ja i noc. Wiem, przyjdzie dzień, przestanę czuć się sam. Bez Ciebie i przy Tobie.
|
|
 |
Dawkujesz mi siebie jak lek na przetrwanie rozłąki i westchnień, już nie mam Cię prawie, bo giniesz, a chciałbym Cię więcej i więcej.
|
|
 |
Brakuje słów, żeby określić to co między nami jest, prawda?
|
|
 |
wiesz z mojej strony nasz rozmowa mogłaby wyglądać tak : Ja :**** Ty ;*****
|
|
 |
siedziała wpatrując się w jego oczy ... jego , prześliczne, przecudowne, niebieskie, urocze, głębokie gały xd
|
|
 |
chce mu to powiedzieć , ale nie powiem tego ... Przecież wyzbyłam sie z uczuć ... Nie powiedziałam że kocham i tak boli jak skurwysyn :((
|
|
|
|