 |
jestem przy Nich, tak jak Oni są przy mnie. pójdę za Nimi w każdy, nawet największy ogień. zawsze będę ich chronić, na tyle ile tylko będe w stanie. ich zdanie - będzie moim zdaniem. nie opuszczę ich na krok, gdy będą dążyć do upragnionego celu. uczę ich życia, tak jak Oni uczą, mnie. jesteśmy ze sobą zawsze - bez względu na fakty, i plotki zawistnych ludzi. jesteśmy przyjaciółmi, na dobre i na złe - i to jest pięknie - że masz w życiu ludzi, za którymi gotów jestes iść w najgorsze bagno, bo nie liczy się nic, oprócz ich uśmiechu, gdy są świadomi , że zawsze będziesz przy Nich./autora niestety nie znam jesli ktos zna, pisac
|
|
 |
Strach przed odrzuceniem. Znasz to? Boisz się spróbować. Chciałbyś żeby się udało. Żeby wszystko poszło po Twojej myśli. Pragniesz jakiegoś bliższego kontaktu z tą osobą, chociażby dłuższej rozmowy lub wieczornego dobranoc. Ale nadal czegoś się obawiasz. Nadal nie zrobisz tego pierwszego kroku. Nie posuniesz się do przodu, bo boisz się konsekwencji. Jesteś słaby i nie doceniasz siebie. Nie wiesz co Cię czeka, gdy postawisz stopę na granicy bezpiecznego życia i wielkiej niewiadomej. Ta niewiedza irytuje i pozbawia najpiękniejszych momentów, które mogą Cię czekać. Ale Ty nie spróbujesz, bo za bardzo się boisz. Codziennie rozmyślasz nad tym, co ktoś sobie pomyśli, co się będzie działo, kiedy już się nie uda i jak będziesz postrzegany. Po cholerę Ci to? Zastanów się co tak naprawdę masz do stracenia, a później weź telefon i pisz - bierz los w swoje ręce, nim będzie za późno. [ yezoo ]
|
|
 |
"Kiedy on wybudował dom i posadził drzewo, pojawiła się ona. A wraz z nią miłość na dobre i na złe."
|
|
 |
Czuję, że upadam psychicznie. Po prostu już nie daję rady. Zadręczam się i za dużo myślę. Chcę by było lepiej. Codziennie staram się wyjść na prostą. Próbuję nie patrzeć mu w oczy, zmienić swoje ścieżki, zniknąć choćby na chwilę, ale nie potrafię. Mam przestać? Zastanawianie się, jak ruszyć tę machinę do przodu w niczym mi nie pomoże? Rozmowa z nim również? To powiedz mi, co zrobić żeby ogarnąć to chore serce. Chyba powinnam przestać istnieć albo zacząć od nowa na innej drodze. Powinnam czerpać z życia jak najwięcej i zostawić wszystko za sobą. Powinnam tak wiele, a nadal jestem tutaj i duszę się pragnieniami. Dlaczego? [ yezoo ]
|
|
 |
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje jakiś podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przed przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu? | Jonathan Carroll
|
|
 |
- a znasz takie uczucie gdy serce mocniej bije, nie umiesz złapać oddechu, trzęsiesz się i nie wiesz co powiedzieć ?
- uczucie gdy widzisz ukochaną osobę, a nie możesz z nią być.
- dokładnie.
|
|
 |
Muszę nauczyć się patrzeć na świat z realistycznego punktu widzenia. Nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Nie robić nadziei. Nie powinnam się wahać. Jeśli mówię, że to koniec to stawiam kropkę i idę dalej. Nie oglądam się za siebie. Nie wracam do przeszłości. Idę do przodu. Do czasu aż się nie potknę i nie stwierdzę, że sobie nie radzę. Wtedy znów zrobię krok w tył i zacznę umierać we wspomnieniach na nowo. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie możesz się teraz poddać, nie kiedy zaszłaś tak daleko, zmierzysz się z tym całkiem sama, poszukaj swojego zaufania w środku, nie możesz się teraz poddać, spójrz zanim się obudzisz, gdy stoisz zupełnie sama, znajdź siebie w środku / myhopehasdied
|
|
 |
Uwodzi, zdobywa, rani, bajeruje i choć ona wie jaki z niego skurwiel dla niej zawsze jest niesamowity.
|
|
|
|