Kiedyś była piękna, zwiewne babie lato.
Naturalna perła, wdzięk miliona róż.
Serce jak planeta i pojawił się predator,
a wyglądał tak niegroźnie, jak trujący bluszcz.
Nie śpiesz się z tym odejściem, nie ode mnie, bo nigdy nie starałem dla nikogo wcześniej się, powiem więcej, ode mnie miała nie będziesz lepszego nikogo.