 |
"Mówisz mi, że to lubisz, ja myślę, że już musisz brać Coś co cię zjada, jak sumienie dobrych ludzi, Jestem bólem w twoim sercu, Promilami w twoich żyłach Chcesz czegoś więcej, nie wystarcza ci już przyjaźń, Nie kochaj mnie, bo to w zła stronę idzie. Bo dostarczam ci to wszystko, dożylnie..." /// Rozbójnik Alibaba & Jan Borysewicz feat. Onar - Dożylnie
|
|
 |
Rok temu byliśmy jeszcze razem. Rok temu dałabym się za Ciebie zabić. Rok temu płakałabym, Rok temu, właśnie o tej porze całowałeś mnie w czoło mówiąc "Ty śpiochu". Rok temu było nam dobrze.
I popatrz jak to 365 dni zmienia życie. Ty jesteś tam, ja tutaj. Dzisiaj gdyby coś Ci się działo nie chciałabym nawet o tym wiedzieć. Dziś śmieje się głośno bo nic dla mnie nie ma większego znaczenia niż "chwilo trwaj". Dziś nikogo nie pocałujesz. Za to ja całowałam się...sama nie wiem z kim.
Moje życie nie jest smutniejsze, mroczniejsze czy gorsze. Mój rok 2014 będzie inny. Przecież i tak niedługo wyjeżdżam. Składam Ci więc najserdeczniejsze życzenia w tym Nowym Roku. Takiego spokoju, który ja na dzień dzisiejszy mam.
|
|
 |
I co mam Ci powiedzieć. Że nie potrafię spojrzeć w oczy człowiekowi, który był dla mnie autorytetem, że tęsknie za Tobą ? że tak naprawdę wszystko jest bez sensu. Nauczyłam się z tym żyć. Nauczyłam się bycia niczyją, niechcianą i nikomu nie potrzebną, Nauczyłam się być nikim. Nic dla nikogo nie znaczyć!
Nawet nie próbuj pierdolić mi o Bogu. Wybacz, że nie powierzam całego mojego życia w ręce nieludzkiej wymyślonej istoty dzięki, której ludzie mogli być samotni trochę mniej. Nie, nie wierzę w Boga i ten boski plan. Obrali sobie za Boga osobę, człowieka, który był stokroć bardziej samotny, i bardziej upokorzony od niejednego wierzącego... Dlatego Nie wierzę w boskość i mistycyzm. Wierzę w siebie i w to że sama poradzę sobie równie dobrze. Tak jak Jezus. Bo przecież on też był sam.
|
|
 |
Tym razem nie chciała, abym ją całował. płakała leżąc na podłodze; i nigdy przedtem ani potem nie słyszałem już takiego płaczu...
|
|
 |
"Musimy żyć. Na przekór światu, który szydzi z nas każdego dnia. Na przekór temu wszystkiemu, co próbuje ściągnąć nas w dół, ku otchłani.
Musimy żyć. Niekoniecznie dla siebie. Dla innych. Dla tych, którym na nas zależy. Dla tych, których kochamy. Dla tych, którzy kochają nas.
Musimy żyć. I musimy pamiętać, że mamy tylko to życie. Więc żyjmy tak, by na końcu tej ścieżki niczego nie żałować.
Niczego."
|
|
 |
"Jak się rozstawaliśmy natychmiast brakowało mi tchu. Rozumiesz, jak jego nie było przy mnie (...) był gdzieś daleko, to mnie wszystko bolało. Dusiło się i wszystko mnie bolało. Po tym duszeniu, kiedyś na początku, poznałam, że go kocham."
|
|
 |
"Jest chujowo, ale stabilnie..."
|
|
 |
"A umiesz się tak jeszcze uśmiechnąć oczami, z całego serduszka..."
|
|
 |
"Z czego żyje? Z przyzwyczajenia, proszę pana."
|
|
 |
"Przychodzi taki dzień, gdy do człowieka dociera, że dalsza tułaczka nie na sensu. Że dokądkolwiek idziesz, zabierasz ze sobą siebie."
|
|
|
|