 |
Czasami dopiero po stracie uświadamiamy sobie jak bardzo kochamy
|
|
 |
, i bywa tak że nie masz odwagi powiedzieć mu prosto w twarz że kochasz go , że cholernie ci zależy tylko bez słowa pozwalasz mu odejść a później z każdym dniem kochasz go jeszcze bardziej , dużo więcej tęsknisz za nim , mimo tego iż wiesz , że on już nie wróci , że nie zatrzymałaś go wtedy gdy cie najbardziej potrzebował , że zawaliłaś na całej Lini tylko dlatego że bałaś się jego reakcji na te słowa .
|
|
 |
Poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. Wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. Zastawiasz się jaki jest, co lubi. Stwarzasz w swojej głowie sytuacje, w których moglibyście się bliżej poznać. Ukradkiem patrzysz na niego gdy ten przechodzi akurat obok. Wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. Stawiasz wnioski. Kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego, że to *FIKCJA*.
|
|
 |
-Wyłączony telefon, niedostępny komunikator gg, muzyka i sny. Odcięcie od świata. -O czym Ty pierdolisz? -O konsekwencjach miłości...
|
|
 |
Ten rytm , ta muzyka która jest czymś więcej niż tylko słowem , więcej niż nadzieja do ciebie .
|
|
 |
Nienawidziła w nim wszystkiego , co było w nim tak zajebiste , że nie mogła przestac o nim myśleć . Wolała aby był zwykłym przeciętnym chłopakiem , niż tym pieprzonym ideałem , dla którego pieprzyła wszystkie swoje zasady
|
|
 |
'nie cofniesz czasu, nie wrócisz do tamtych dni, są jak stare kino i czarno-biały film..'
|
|
 |
Bo ideał faceta, to Bob Budowniczy - on zawsze da radę. ;D
|
|
 |
Najbardziej boli to , że nie będzie już tak samo jak wcześniej po tylu przeprosinach
|
|
 |
dziś z każdą chwilą w jej oczach było coraz to więcej łez. dziś , tak po prostu były silniejsze od niej ... nie umiała ich zatrzymać
|
|
 |
przyjaźnili się bardzoo długo , nagle niespodziewanie , ona poczuła do niego coś więcej . nie wiedziała czym było to spowodowane , czy tym , że zawsze jej pomagał , czy też tym , że zawsze mogła na Niego liczyć ... zastanawiała się , ale nie znała odpowiedzi . pewnego dnia zapytała czy mogą się witać i żegnać buziakiem , że to nic nie bd znaczyło tylko taki czuły przyjacielski gest. zgodził się i dał jej buziaka. a ona nie mogła doczekać się następnego , tak głupio się okłamywała ,że to nic dla niej nie znaczy ... tak cholernie go kochała.
|
|
 |
nienawidzę tego stanu gdy przeszywa mnie tylko jedna myśl " zostanie tu ze mną czy odejdzie, czy pójdzie do innej....?" nienawidzę tego, nie chcę tego czuć!
|
|
|
|