głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sorelina

Wróciłabym do  Ciebie  do naszego wspólnego życia  ale teraz nas zbyt wiele dzieli. Nie jestem w stanie myśleć racjonalnie i optymistycznie odnośnie przyszłości. Boję się  że coś może nas kiedyś poróżnić  gdy będziemy próbowali dość do wspólnych racji. Może pomiędzy nas wkradnie się przeszłość  która zniszczy naszą codzienność  może to będzie miało zupełnie inne źródło  ale zrozum... Ciężko mi jest obdarzyć Cię zaufaniem tym bardziej  że wiem  ile to wszystko może mnie kosztować. Nie mogę płacić kolejny raz za te same błędy  nie mogę ich powtarzać  bo to mnie coraz bardziej męczy i niszczy. Rozumiesz  że strach jest silniejszy ode mnie?

remember_ dodano: 12 maja 2013

Wróciłabym do Ciebie, do naszego wspólnego życia, ale teraz nas zbyt wiele dzieli. Nie jestem w stanie myśleć racjonalnie i optymistycznie odnośnie przyszłości. Boję się, że coś może nas kiedyś poróżnić, gdy będziemy próbowali dość do wspólnych racji. Może pomiędzy nas wkradnie się przeszłość, która zniszczy naszą codzienność, może to będzie miało zupełnie inne źródło, ale zrozum... Ciężko mi jest obdarzyć Cię zaufaniem tym bardziej, że wiem, ile to wszystko może mnie kosztować. Nie mogę płacić kolejny raz za te same błędy, nie mogę ich powtarzać, bo to mnie coraz bardziej męczy i niszczy. Rozumiesz, że strach jest silniejszy ode mnie?

Wiesz co do Ciebie czuję? Nienawiść i niepewność. Nie wiem czego mogę się spodziewać po znajomości z Tobą  nie wiem  czy nasz odnowiony kontakt nie spotęguje się czymś złym w przyszłości. Nie mam żadnej pewności  że się mną nie bawisz kolejny raz. Jednak jest coś w Tobie co sprawia  że chcę dać Ci kolejną  ostatnią szansę. Zdaję sobie sprawę z tego  że źle robię  ale znam Cię od tylu lat  tyle razem przeszliśmy  a ja wciąż nie mogę się od Ciebie odzwyczaić. Byłeś jedną z osób  która dobrze mnie rozumiała  przy której mogłam być sobą i w pełni się otwierać  a teraz? Muszę trzymać język za zębami  aby nie powiedzieć czegoś co stanie się symbolem kolejnej kłótni. Nie mogę już tak dłużej udawać przed sobą i przed innymi  że wszystko jest dobrze. Nie mam sił na taką zabawę. Nie chcę tego  rozumiesz? Chcę wyłącznie szczerości i prawdomówności  bez zabawy i kolejnych kłamstw. Inaczej nie zniosę tego  nie tym razem.

remember_ dodano: 12 maja 2013

Wiesz co do Ciebie czuję? Nienawiść i niepewność. Nie wiem czego mogę się spodziewać po znajomości z Tobą, nie wiem, czy nasz odnowiony kontakt nie spotęguje się czymś złym w przyszłości. Nie mam żadnej pewności, że się mną nie bawisz kolejny raz. Jednak jest coś w Tobie co sprawia, że chcę dać Ci kolejną, ostatnią szansę. Zdaję sobie sprawę z tego, że źle robię, ale znam Cię od tylu lat, tyle razem przeszliśmy, a ja wciąż nie mogę się od Ciebie odzwyczaić. Byłeś jedną z osób, która dobrze mnie rozumiała, przy której mogłam być sobą i w pełni się otwierać, a teraz? Muszę trzymać język za zębami, aby nie powiedzieć czegoś co stanie się symbolem kolejnej kłótni. Nie mogę już tak dłużej udawać przed sobą i przed innymi, że wszystko jest dobrze. Nie mam sił na taką zabawę. Nie chcę tego, rozumiesz? Chcę wyłącznie szczerości i prawdomówności, bez zabawy i kolejnych kłamstw. Inaczej nie zniosę tego, nie tym razem.

Co noc schemat się powtarza. Kładę się do łóżka i nie zamykam oczu  aby zasnąć. Wiem  że i tak tego nie zrobię. Włączam jedynie radio  puszczam tą muzykę tak  aby nie przeszkadzała domownikom obok i rozkoszuję się ciemnością  którą mam tuż po wyłączeniu światła. Spoglądam czasem na niebo i wpatrując się w gwiazdy analizuję krok po kroku własne życie. Czasami łapię się na tym  że chcę z kimś pogadać  z kimś  kto nie będzie tylko osobą  która pojawi się w danej chwili  lecz z osobą  która będzie zawsze  niezależnie od tego co będzie się pomiędzy nami działo. Szybko się przekonuję  że to wyłącznie moje marzenie  pragnienie  którego nie jestem w stanie spełnić. Wchodząc od czasu do czasu na gadu  spoglądam na listę dostępnych i niedostępnych osób. Wiem  że w środku nocy nie będzie nikogo z kim można pogadać  ale codziennie mam nadzieję  że moim oczom ukaże się osoba  na która tak często czekam  a która nawet nie ma pojęcia o moich zamiarach.

remember_ dodano: 12 maja 2013

Co noc schemat się powtarza. Kładę się do łóżka i nie zamykam oczu, aby zasnąć. Wiem, że i tak tego nie zrobię. Włączam jedynie radio, puszczam tą muzykę tak, aby nie przeszkadzała domownikom obok i rozkoszuję się ciemnością, którą mam tuż po wyłączeniu światła. Spoglądam czasem na niebo i wpatrując się w gwiazdy analizuję krok po kroku własne życie. Czasami łapię się na tym, że chcę z kimś pogadać, z kimś, kto nie będzie tylko osobą, która pojawi się w danej chwili, lecz z osobą, która będzie zawsze, niezależnie od tego co będzie się pomiędzy nami działo. Szybko się przekonuję, że to wyłącznie moje marzenie, pragnienie, którego nie jestem w stanie spełnić. Wchodząc od czasu do czasu na gadu, spoglądam na listę dostępnych i niedostępnych osób. Wiem, że w środku nocy nie będzie nikogo z kim można pogadać, ale codziennie mam nadzieję, że moim oczom ukaże się osoba, na która tak często czekam, a która nawet nie ma pojęcia o moich zamiarach.

Nie proszę  abyś był codziennie. Lecz bądź chociaż czasami. Odezwij się do mnie  napisz co u ciebie się dzieje. Zapytaj czy u mnie wszystko jest w porządku. Pokaż  że odrobinę ci zależy. Nie wymagam zbyt wiele. Jedynie proszę o to  abyś troszkę się mną zainteresował. Chcę  abyś był moim przyjacielem  kimś komu będę mogła zaufać  kimś kto będzie mógł mnie znać doskonale.. Na wylot. Bądź kimś  kto wiedział o mnie wszystko i wykorzystywać to  gdy pojawi się zła chwila w moim życiu podczas  której zwątpię w istnienie

remember_ dodano: 12 maja 2013

Nie proszę, abyś był codziennie. Lecz bądź chociaż czasami. Odezwij się do mnie, napisz co u ciebie się dzieje. Zapytaj czy u mnie wszystko jest w porządku. Pokaż, że odrobinę ci zależy. Nie wymagam zbyt wiele. Jedynie proszę o to, abyś troszkę się mną zainteresował. Chcę, abyś był moim przyjacielem, kimś komu będę mogła zaufać, kimś kto będzie mógł mnie znać doskonale.. Na wylot. Bądź kimś, kto wiedział o mnie wszystko i wykorzystywać to, gdy pojawi się zła chwila w moim życiu podczas, której zwątpię w istnienie

Nie chcę za nim tęsknić.. Chociaż wiem  że to niemożliwe. Część mnie zawsze będzie należeć do niego. Oddałam mu swoje serce na bardzo długi czas. Poważne deklaracje  rozmyślania.. To wiele znaczyło. Przynajmniej nie oszukiwałam siebie mówiąc  że go kocham. Los chciał jednak inaczej  postanowił mi go odebrać. Jednak to nie sprawiło  że się załamałam.. Ja zaczęłam od nowa życie  które będzie całkiem inne od poprzedniego. Nie wiem  jak przyszłość będzie wyglądać  ale postaram się  aby nie było już więcej tych chwil  gdzie łzy spływały zbyt często po moich bladych policzkach.

remember_ dodano: 11 maja 2013

Nie chcę za nim tęsknić.. Chociaż wiem, że to niemożliwe. Część mnie zawsze będzie należeć do niego. Oddałam mu swoje serce na bardzo długi czas. Poważne deklaracje, rozmyślania.. To wiele znaczyło. Przynajmniej nie oszukiwałam siebie mówiąc, że go kocham. Los chciał jednak inaczej, postanowił mi go odebrać. Jednak to nie sprawiło, że się załamałam.. Ja zaczęłam od nowa życie, które będzie całkiem inne od poprzedniego. Nie wiem, jak przyszłość będzie wyglądać, ale postaram się, aby nie było już więcej tych chwil, gdzie łzy spływały zbyt często po moich bladych policzkach.

czas na przemyślenia. pora wyciągnąć wnioski z poprzednich lat życia. nie widzisz  jak wiele się między nami zmieniło? była przyjaźń  miłość  następnie rozstania.. powrót do przyjaźni  krótkotrwałe romanse.. a na końcu wyszło  że kochamy się  jak rodzeństwo. lecz na jak długo nam to wszystko wystarczyło? dlaczego tak długo ciągnęliśmy coś  co rozpadło się przy pierwszym zakręcie? nie lepiej było od razu zaprzestać walce  odpuścić i o sobie zapomnieć? tak naprawdę nas wiele łączyło w tamtym czasie. oboje byliśmy zagubieni  gdzieś pomiędzy jedną stroną życia  a drugą. szukaliśmy pewnego sensu  który był ukryty. daliśmy sobie wiele wsparcia  opiekowaliśmy się sobą wzajemnie. przez te kilka lat wiele się nauczyliśmy od siebie wzajemnie.. ale nie udało nam się wytrwać do dziś w zgodzie i przyjaźni. zwyczajnie coś nie wypaliło między nami. to musiał być prawdziwy koniec  a zarazem początek czegoś nowego. odrywanie świeżych granic  które będziemy starać się przekraczać .

remember_ dodano: 11 maja 2013

czas na przemyślenia. pora wyciągnąć wnioski z poprzednich lat życia. nie widzisz, jak wiele się między nami zmieniło? była przyjaźń, miłość, następnie rozstania.. powrót do przyjaźni, krótkotrwałe romanse.. a na końcu wyszło, że kochamy się, jak rodzeństwo. lecz na jak długo nam to wszystko wystarczyło? dlaczego tak długo ciągnęliśmy coś, co rozpadło się przy pierwszym zakręcie? nie lepiej było od razu zaprzestać walce, odpuścić i o sobie zapomnieć? tak naprawdę nas wiele łączyło w tamtym czasie. oboje byliśmy zagubieni, gdzieś pomiędzy jedną stroną życia, a drugą. szukaliśmy pewnego sensu, który był ukryty. daliśmy sobie wiele wsparcia, opiekowaliśmy się sobą wzajemnie. przez te kilka lat wiele się nauczyliśmy od siebie wzajemnie.. ale nie udało nam się wytrwać do dziś w zgodzie i przyjaźni. zwyczajnie coś nie wypaliło między nami. to musiał być prawdziwy koniec, a zarazem początek czegoś nowego. odrywanie świeżych granic, które będziemy starać się przekraczać .

Potrzebuję odpocząć od wszystkiego. Świat  w którym żyje coraz częściej mnie męczy. Wręcz duszę się tym wszystkim. Nie mówię  że w nim umieram  aczkolwiek czuję się tak  jakby ktoś odebrał mi całą energie  jaką miałam spożytkować przez najbliższe miesiące. Zabrakło  gdzieś uśmiechu na mojej twarzy. Od paru dni nie potrafię racjonalnie myśleć. Tak  dopadła mnie ta cholerna tęsknota  z którą nie jestem w stanie wygrać. Mam słabszy dzień  tydzień  a może miesiąc. Po prostu ostatnie wydarzenia stanowczo mnie przerosły. Zostałam z tym wszystkim sama. Zagubiona  zakręcona we własnym życiu nastolatka  która nie wie  jak wyjść na prostą  aby nie popełnić kolejnego błędu. Nie chcę już tego ciężaru zła czuć na duszy. Zwyczajnie proszę o zaczęcie nowego życia  gdzie  przeszłość mnie nie dopadnie. Czy to tak wiele ?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Potrzebuję odpocząć od wszystkiego. Świat, w którym żyje coraz częściej mnie męczy. Wręcz duszę się tym wszystkim. Nie mówię, że w nim umieram, aczkolwiek czuję się tak, jakby ktoś odebrał mi całą energie, jaką miałam spożytkować przez najbliższe miesiące. Zabrakło, gdzieś uśmiechu na mojej twarzy. Od paru dni nie potrafię racjonalnie myśleć. Tak, dopadła mnie ta cholerna tęsknota, z którą nie jestem w stanie wygrać. Mam słabszy dzień, tydzień, a może miesiąc. Po prostu ostatnie wydarzenia stanowczo mnie przerosły. Zostałam z tym wszystkim sama. Zagubiona, zakręcona we własnym życiu nastolatka, która nie wie, jak wyjść na prostą, aby nie popełnić kolejnego błędu. Nie chcę już tego ciężaru zła czuć na duszy. Zwyczajnie proszę o zaczęcie nowego życia, gdzie przeszłość mnie nie dopadnie. Czy to tak wiele ?

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy  że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości  z którymi musimy walczyć  a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc  że to już ostatni raz  kiedy ze sobą rozmawiamy  że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę  które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak  aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami  nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech  które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa  myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze  nasze imiona w myślach i nasz widok  kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy  kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć  a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami  czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy  nie okazując tego przed nikim?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy, że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości, z którymi musimy walczyć, a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc, że to już ostatni raz, kiedy ze sobą rozmawiamy, że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę, które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak, aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami, nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech, które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa, myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze, nasze imiona w myślach i nasz widok, kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy, kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć, a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami, czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy, nie okazując tego przed nikim?

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele  które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem  że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie  aby nie szukać czegoś na siłę  lecz walczyć z przeciwnościami losu  które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy  jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację  odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu  gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni  aby nie przegrać z cierpieniem  które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto  jak kto  ale ty powinieneś to rozumieć.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele, które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem, że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie, aby nie szukać czegoś na siłę, lecz walczyć z przeciwnościami losu, które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy, jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację, odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu, gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni, aby nie przegrać z cierpieniem, które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto, jak kto, ale ty powinieneś to rozumieć.

Kiedyś wypełniałeś całą część mojego życia. Nie dopuszczałeś do mnie chwil samotności  zagubienia  czy też zniechęcenia do ludzi i życia. A teraz? Dlaczego jesteś  gdzieś oddalony ode mnie  trzymasz się na większy dystans niż mogłabym się tego spodziewać i nie pozwalasz mi nawet podejść do siebie i się przytulić  jak kiedyś? Dlaczego nie mogę skryć się w Twoich ramionach i bez żadnych granic krzyczeć  jak bardzo nienawidzę tego świata  jak bardzo pragnę jedynie zmiany wszystkiego co mnie otacza  a szczególnie śmierci  która w pewien sposób rozwiązałaby wszelkie moje problemy? Zostawiasz mnie teraz z tym samą. Muszę się męczyć i walczyć jednocześnie ze swoimi chwilami słabości. Nie dopuszczasz do siebie świadomości  że ja tak nie potrafię długo  że każda chwila mnie doprowadza do wewnętrznego wyniszczenia  do kolejnego upadku? Czemu nie chcesz tego widzieć i czuć  czemu teraz nie chcesz przy mnie być  czemu w tak drastyczny sposób mnie odrzucasz? Proszę  powiedz mi  dlaczego tak jest.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Kiedyś wypełniałeś całą część mojego życia. Nie dopuszczałeś do mnie chwil samotności, zagubienia, czy też zniechęcenia do ludzi i życia. A teraz? Dlaczego jesteś, gdzieś oddalony ode mnie, trzymasz się na większy dystans niż mogłabym się tego spodziewać i nie pozwalasz mi nawet podejść do siebie i się przytulić, jak kiedyś? Dlaczego nie mogę skryć się w Twoich ramionach i bez żadnych granic krzyczeć, jak bardzo nienawidzę tego świata, jak bardzo pragnę jedynie zmiany wszystkiego co mnie otacza, a szczególnie śmierci, która w pewien sposób rozwiązałaby wszelkie moje problemy? Zostawiasz mnie teraz z tym samą. Muszę się męczyć i walczyć jednocześnie ze swoimi chwilami słabości. Nie dopuszczasz do siebie świadomości, że ja tak nie potrafię długo, że każda chwila mnie doprowadza do wewnętrznego wyniszczenia, do kolejnego upadku? Czemu nie chcesz tego widzieć i czuć, czemu teraz nie chcesz przy mnie być, czemu w tak drastyczny sposób mnie odrzucasz? Proszę, powiedz mi, dlaczego tak jest.

Owszem  jest ciężko  ale nikt nie mówił  że kiedykolwiek będzie łatwo iść przez życie i nie przejmować się niczym. Może i czasami następują chwile  kiedy się poddaje  ale to jeszcze nic szczególnego nie znaczy. Nie zawsze jest dobry czas  abym była silna i przed każdym udawała  jak to potrafię być szczęśliwa i wesoła. Czasami mam prawo do chwil słabości  przed którymi nikt mnie nie powstrzyma. Chcę płakać? Będę to robić. Nie zacznę się przejmować negatywnymi opiniami od ludzi  którzy tak naprawdę mnie nie znają. Będę sobą  będę zachowywać się tak  jak ja będę tego chciała. I nie pozwolę  aby kiedykolwiek ktoś wpieprzał się w moje życie i decydował o tym  jak mam żyć. Mało kto mnie zna  mało kto wie jakie mam słabości w sobie więc dlaczego mam słuchać osób  które więcej wiedzą o mnie i o moim życiu z rozpuszczonych plotek od zazdrosnych osób  aniżeli ode mnie samej?

remember_ dodano: 8 maja 2013

Owszem, jest ciężko, ale nikt nie mówił, że kiedykolwiek będzie łatwo iść przez życie i nie przejmować się niczym. Może i czasami następują chwile, kiedy się poddaje, ale to jeszcze nic szczególnego nie znaczy. Nie zawsze jest dobry czas, abym była silna i przed każdym udawała, jak to potrafię być szczęśliwa i wesoła. Czasami mam prawo do chwil słabości, przed którymi nikt mnie nie powstrzyma. Chcę płakać? Będę to robić. Nie zacznę się przejmować negatywnymi opiniami od ludzi, którzy tak naprawdę mnie nie znają. Będę sobą, będę zachowywać się tak, jak ja będę tego chciała. I nie pozwolę, aby kiedykolwiek ktoś wpieprzał się w moje życie i decydował o tym, jak mam żyć. Mało kto mnie zna, mało kto wie jakie mam słabości w sobie więc dlaczego mam słuchać osób, które więcej wiedzą o mnie i o moim życiu z rozpuszczonych plotek od zazdrosnych osób, aniżeli ode mnie samej?

Szukam siebie w tym wszystkim. Analizuję każdy swój błąd  szukam błędów  które całe życie popełniam i staram się coś w sobie zmienić. Nie wychodzi mi to  nie mam pełnej motywacji  która byłaby w stanie mnie uwolnić od tego zła  które we mnie siedzi. Czuję  że się tym duszę  ale jeszcze nie umieram. Zapadam jedynie w długotrwałą śpiączkę  ale żyję. Chodzę po tym świecie  oddycham  ale nie okazują żadnych uczuć i emocji. Jestem na wygaśnięciu  wyłączona z energii  pozbawiona wszelkich zachcianek i pragnień. Bez wizji przyszłości  która oderwałaby mnie od tego co się dzieje. Bez konkretnych celów i marzeń. Zdaję sobie sprawę  że to by mnie wykończyło  gdybym nagle ożyła i wydostała się z tego świata. Nie chcę długo w tym tkwić  ale mało kto jest w stanie mnie z tego wyciągnąć. Muszę komuś zaufać nim wybudzę się z tego snu  który odbywa się na jawie. Muszę zaufać osobie  która będzie chciała mnie od tego uwolnić  abym mogła zrozumieć sens i wartości własnego istnienia.

remember_ dodano: 8 maja 2013

Szukam siebie w tym wszystkim. Analizuję każdy swój błąd, szukam błędów, które całe życie popełniam i staram się coś w sobie zmienić. Nie wychodzi mi to, nie mam pełnej motywacji, która byłaby w stanie mnie uwolnić od tego zła, które we mnie siedzi. Czuję, że się tym duszę, ale jeszcze nie umieram. Zapadam jedynie w długotrwałą śpiączkę, ale żyję. Chodzę po tym świecie, oddycham, ale nie okazują żadnych uczuć i emocji. Jestem na wygaśnięciu, wyłączona z energii, pozbawiona wszelkich zachcianek i pragnień. Bez wizji przyszłości, która oderwałaby mnie od tego co się dzieje. Bez konkretnych celów i marzeń. Zdaję sobie sprawę, że to by mnie wykończyło, gdybym nagle ożyła i wydostała się z tego świata. Nie chcę długo w tym tkwić, ale mało kto jest w stanie mnie z tego wyciągnąć. Muszę komuś zaufać nim wybudzę się z tego snu, który odbywa się na jawie. Muszę zaufać osobie, która będzie chciała mnie od tego uwolnić, abym mogła zrozumieć sens i wartości własnego istnienia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć