głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sorelina

Odezwiesz się raz na jakiś czas i myślisz  że coś się pomiędzy nami zmieni  że na nowo zacznę Ci ufać i traktować Cię jako przyjaciela? Przykro mi  ale skończyły się te czasy  kiedy odrywałam rolę grzecznej dziewczynki. Nie jestem już tą samą osobą  którą poznałeś kilkanaście miesięcy wstecz. Zmieniłam się i to bardzo  a Ty nawet nie miałeś okazji tego zobaczyć. Nie interesowało Cię to co się ze mną dzieje  czy sobie radzę  czy wręcz przeciwnie. Wybrałeś własną ścieżkę  którą teraz podążasz  dlatego nie próbuj niszczyć mojego życia. Nie powracaj więcej do mnie  bo doskonale wiesz  że nie jest mi łatwo kiedy się do mnie odzywasz. Lecz ja nie chcę mieć już z Tobą żadnego kontaktu. Nie chcę się do Ciebie odzywać i opowiadać o sobie i o moim życiu  bo wiem  że każda informacją  którą Tobie przekaże zostanie przez Ciebie wykorzystana.  A ja już skończyłam rozdział w życiu  który wspólnie pisaliśmy. Nie ma miejsca już dla Ciebie. Byłeś  odszedłeś i niech tak pozostanie już na zawsze.

remember_ dodano: 17 czerwca 2013

Odezwiesz się raz na jakiś czas i myślisz, że coś się pomiędzy nami zmieni, że na nowo zacznę Ci ufać i traktować Cię jako przyjaciela? Przykro mi, ale skończyły się te czasy, kiedy odrywałam rolę grzecznej dziewczynki. Nie jestem już tą samą osobą, którą poznałeś kilkanaście miesięcy wstecz. Zmieniłam się i to bardzo, a Ty nawet nie miałeś okazji tego zobaczyć. Nie interesowało Cię to co się ze mną dzieje, czy sobie radzę, czy wręcz przeciwnie. Wybrałeś własną ścieżkę, którą teraz podążasz, dlatego nie próbuj niszczyć mojego życia. Nie powracaj więcej do mnie, bo doskonale wiesz, że nie jest mi łatwo kiedy się do mnie odzywasz. Lecz ja nie chcę mieć już z Tobą żadnego kontaktu. Nie chcę się do Ciebie odzywać i opowiadać o sobie i o moim życiu, bo wiem, że każda informacją, którą Tobie przekaże zostanie przez Ciebie wykorzystana. A ja już skończyłam rozdział w życiu, który wspólnie pisaliśmy. Nie ma miejsca już dla Ciebie. Byłeś, odszedłeś i niech tak pozostanie już na zawsze.

przyjaźń straciła swoją wartość z chwilą  gdy wszyscy odeszli  a ty musiałaś nauczyć się żyć w samotności  zalewając poduszkę łzami  zagryzając zęby na pięści  aby nikt nie słyszał twojego krzyku.

remember_ dodano: 17 czerwca 2013

przyjaźń straciła swoją wartość z chwilą, gdy wszyscy odeszli, a ty musiałaś nauczyć się żyć w samotności, zalewając poduszkę łzami, zagryzając zęby na pięści, aby nikt nie słyszał twojego krzyku.

No właśnie tak powiadam  bo jak zrobisz w rzeczywistości  to kto Ciebie tam wie D Tak  tak ... Dzisiaj tak tylko mówisz !:D teksty remember_ dodał komentarz: No właśnie tak powiadam, bo jak zrobisz w rzeczywistości, to kto Ciebie tam wie;D Tak, tak ... Dzisiaj tak tylko mówisz !:D do wpisu 17 czerwca 2013
E:Wiesz co....będziesz ojcem  nie? W:co?Ahahaxd E:no pytam się xDW:Hahaha:DE:czy drugą mamuśką?W:To mamusia bede xd drugą xDBede ta zla mama xD E:bo to kurwa śmieszne nie jest xd  dwa miesiące temu nie miałam okresu..dość długo. miałam dość...słaby. a teraz znów kurwa od dwóch miesięcy nie mam okresu  przytyłam i cycki mi urosły     W: Oo . Hahaha –E: to kurwa śmieszne nie jest o.OW: Ewus z kim spalas?xDE: no właśnie z nikim...o.O W:Niepokalane poczecie?xd taaa xd  a może ja o czym nie wiem?E:kurwa  znajdź mi tatusia dla dziecka  haha xDW:Zgwalcili Cie pod narkoza oOHahaha Kamil?xDE:i musi być to dobry   ale zarazem nieźle szalony chłopak:D ale ja pod narkozą kurwa nie byłam xd – W: znalazlam xd E: taaak xD W:Moze bylas a nie wiesz?xd E: nie nie pamiętam:DW: Ja ta rozmowe kurqa na moblo dam xd Kurwa xDE:A myślisz  że się zgodzi Nim zostać?Bo   jak nie to go w papiery dopiszę i wiesz.. do sądu Go podam o ustalenie ojcostwa  to się nie wymiga:D W:Hahaha on sie zgodzi  lubi dzieci xD

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

E:Wiesz co....będziesz ojcem, nie?-W:co?Ahahaxd-E:no pytam się xDW:Hahaha:DE:czy drugą mamuśką?W:To mamusia bede xd-drugą xDBede ta zla mama xD E:bo to kurwa śmieszne nie jest xd dwa miesiące temu nie miałam okresu..dość długo. miałam dość...słaby. a teraz znów kurwa od dwóch miesięcy nie mam okresu, przytyłam i cycki mi urosły -,- W: Oo . Hahaha –E: to kurwa śmieszne nie jest o.OW: Ewus z kim spalas?xDE: no właśnie z nikim...o.O-W:Niepokalane poczecie?xd-taaa xd -a może ja o czym nie wiem?E:kurwa, znajdź mi tatusia dla dziecka, haha xDW:Zgwalcili Cie pod narkoza oOHahaha Kamil?xDE:i musi być to dobry , ale zarazem nieźle szalony chłopak:D ale ja pod narkozą kurwa nie byłam xd – W: znalazlam xd-E: taaak xD-W:Moze bylas a nie wiesz?xd-E: nie,nie pamiętam:DW: Ja ta rozmowe kurqa na moblo dam xd Kurwa*xDE:A myślisz, że się zgodzi Nim zostać?Bo , jak nie to go w papiery dopiszę i wiesz.. do sądu Go podam o ustalenie ojcostwa, to się nie wymiga:D W:Hahaha on sie zgodzi, lubi dzieci xD
Autor cytatu: znajoma_nieznajoma

Sięgnęłam dna  kiedy się z Tobą związałam. To było coś przed czym nie mogłam uciec  bo widzisz nie miałam tego wyboru  który mógł decydować o tym czego naprawdę w życiu chcę. Byłam pod Twoim wpływem  więc nie myślałam racjonalnie o tym czego sama chcę  czego pragnę  a wręcz przeciwnie. Myślałam wyłącznie o Tobie i Twoim szczęściu. Starałam się robić wszystko co było tylko możliwe  abyś sam poczuł się szczęśliwy i wesoły. Nie zawsze mi to wychodziło  wiem to. Jednak starałam się. Za wszelką cenę  ale się starałam. Nie podziękowałeś nigdy za to  a jedynie odpłaciłeś mi się złem. Sprawiłeś  że zaczęłam płakać  poniżać się z dnia na dzień coraz bardziej. Toczyłam walkę pomiędzy życiem  a teraźniejszością o każdą chwilę przetrwania. Ty zaś wykorzystywałeś każdy moment mojej słabości do Ciebie i odwracałeś to wszystko tak  że zawsze wychodziłeś na tym korzystnie. Nie brałeś pod uwagę tego  że ktoś przez Ciebie cierpi. To przecież się dla Ciebie nie liczyło.

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

Sięgnęłam dna, kiedy się z Tobą związałam. To było coś przed czym nie mogłam uciec, bo widzisz nie miałam tego wyboru, który mógł decydować o tym czego naprawdę w życiu chcę. Byłam pod Twoim wpływem, więc nie myślałam racjonalnie o tym czego sama chcę, czego pragnę, a wręcz przeciwnie. Myślałam wyłącznie o Tobie i Twoim szczęściu. Starałam się robić wszystko co było tylko możliwe, abyś sam poczuł się szczęśliwy i wesoły. Nie zawsze mi to wychodziło, wiem to. Jednak starałam się. Za wszelką cenę, ale się starałam. Nie podziękowałeś nigdy za to, a jedynie odpłaciłeś mi się złem. Sprawiłeś, że zaczęłam płakać, poniżać się z dnia na dzień coraz bardziej. Toczyłam walkę pomiędzy życiem, a teraźniejszością o każdą chwilę przetrwania. Ty zaś wykorzystywałeś każdy moment mojej słabości do Ciebie i odwracałeś to wszystko tak, że zawsze wychodziłeś na tym korzystnie. Nie brałeś pod uwagę tego, że ktoś przez Ciebie cierpi. To przecież się dla Ciebie nie liczyło.

Nie potrafię tak dłużej udawać  że to co się wokół mnie dzieje  że słowa  które dość często słyszę od rodziny wcale na mnie nie działają. Zbyt często powtarzają mi  że mam z kimś się związać  że mam zacząć wychodzić z domu i przyprowadzić sobie domniemanego kandydata na męża  ale czy oni nie są w stanie zrozumieć  że w dzisiejszych czasach to nie jest łatwo kogoś poznać? Czy nie są w stanie pojąć  że aby kogoś mieć trzeba naprawdę się wysilić i napracować? Przecież tak rzadko można spotkać pary  które nie są idealne  które kontrastowo się bardzo od siebie różnią. A oni doskonale wiedzą i widzą  ile jest we mnie nie idealności  że mało kto na kogoś takiego  jak ja spojrzy. Z dnia na dzień podkreśla mi to również mój brat  który pokazuje mi na każdym możliwym kroku  iż nie jestem w typie normalnego chłopaka  który chciałby się zakochać i mieć dziewczynę. On tego nie widzi  że mnie to boli. Lecz kolejny raz walczę w samotności z bólem i łzami  którego On nie widzi.

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

Nie potrafię tak dłużej udawać, że to co się wokół mnie dzieje, że słowa, które dość często słyszę od rodziny wcale na mnie nie działają. Zbyt często powtarzają mi, że mam z kimś się związać, że mam zacząć wychodzić z domu i przyprowadzić sobie domniemanego kandydata na męża, ale czy oni nie są w stanie zrozumieć, że w dzisiejszych czasach to nie jest łatwo kogoś poznać? Czy nie są w stanie pojąć, że aby kogoś mieć trzeba naprawdę się wysilić i napracować? Przecież tak rzadko można spotkać pary, które nie są idealne, które kontrastowo się bardzo od siebie różnią. A oni doskonale wiedzą i widzą, ile jest we mnie nie idealności, że mało kto na kogoś takiego, jak ja spojrzy. Z dnia na dzień podkreśla mi to również mój brat, który pokazuje mi na każdym możliwym kroku, iż nie jestem w typie normalnego chłopaka, który chciałby się zakochać i mieć dziewczynę. On tego nie widzi, że mnie to boli. Lecz kolejny raz walczę w samotności z bólem i łzami, którego On nie widzi.

Nie umiem poskładać na nowo swojego życia. Nie potrafię odbudować tego wszystkiego co kiedyś miałam. To zaczyna być bardziej męczące niż myślałam. Tyle lat mija odkąd Ciebie nie ma  od Twojej śmierci  ale we mnie te wspomnienia nadal są żywe. Nie umiem się tego wyzbyć z ciała  duszy i serca. Wciąż się łapię na tym  że poznając kogoś na kim mi zależy  odszukuję w tej osobie cech z Tobą związanych. Wiem  że jest to zabawne i dziecinne  ale jest mi ciężko. Lecz Ty chyba nie rozumiesz wciąż tego. Bo  ile można powracać do kogoś  do osoby  od której się odeszło i ją zadręczam dawnym życiem? Ile można mieć tej nieprzyzwoitości w sobie? Nie rozumiem  naprawdę tego nie rozumiem... Męczysz mnie tym coraz bardziej. Zrozum  mam dość tych ciężkich nocy  gdy budzę się z płaczem bądź łzami na policzkach. Nie umiem z tym walczyć  nie wiem czy chcę.. Lecz jestem pewna  że chcę  abyś odszedł na zawsze i nigdy więcej nie powracał.

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

Nie umiem poskładać na nowo swojego życia. Nie potrafię odbudować tego wszystkiego co kiedyś miałam. To zaczyna być bardziej męczące niż myślałam. Tyle lat mija odkąd Ciebie nie ma, od Twojej śmierci, ale we mnie te wspomnienia nadal są żywe. Nie umiem się tego wyzbyć z ciała, duszy i serca. Wciąż się łapię na tym, że poznając kogoś na kim mi zależy, odszukuję w tej osobie cech z Tobą związanych. Wiem, że jest to zabawne i dziecinne, ale jest mi ciężko. Lecz Ty chyba nie rozumiesz wciąż tego. Bo, ile można powracać do kogoś, do osoby, od której się odeszło i ją zadręczam dawnym życiem? Ile można mieć tej nieprzyzwoitości w sobie? Nie rozumiem, naprawdę tego nie rozumiem... Męczysz mnie tym coraz bardziej. Zrozum, mam dość tych ciężkich nocy, gdy budzę się z płaczem bądź łzami na policzkach. Nie umiem z tym walczyć, nie wiem czy chcę.. Lecz jestem pewna, że chcę, abyś odszedł na zawsze i nigdy więcej nie powracał.

Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny  ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz  jak tego nienawidzę  jak nienawidzę  kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy  czuję  że próbujesz je otrzeć  ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem  dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz  a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć  że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu  ale nie rozumiesz tego  że ja już przez to wszystko przeszłam  że nie chcę powrotu wspomnień  że nie chcę  abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham  krzyczę  że Cię nienawidzę za to całe cierpienie  które mi zafundowałeś  a Ty już milczysz. Nie mówisz nic  odchodzisz. Znikasz  jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.

remember_ dodano: 14 czerwca 2013

Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny, ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz, jak tego nienawidzę, jak nienawidzę, kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy, czuję, że próbujesz je otrzeć, ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem, dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz, a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć, że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu, ale nie rozumiesz tego, że ja już przez to wszystko przeszłam, że nie chcę powrotu wspomnień, że nie chcę, abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham, krzyczę, że Cię nienawidzę za to całe cierpienie, które mi zafundowałeś, a Ty już milczysz. Nie mówisz nic, odchodzisz. Znikasz, jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.

Cisza z Twojej strony zawsze była czymś co głęboko we mnie uderzało. Wiedziałeś  jak nienawidziłam  kiedy nie miałam z Tobą kontaktu  kiedy próbowałam się do Ciebie dodzwonić  a Ty nie odpowiadałeś. Zawsze znajdywałeś idealne wymówki  aby uciec przed szczerością. Kłamałeś mnie od początku naszego związku. Nigdy nie byłeś takim człowiekiem  jak myślałam  że jesteś. Oszukiwałeś mnie na każdym  możliwym kroku. Wydawałeś mi się zupełnie kimś innym niż byłeś  ale Ty okazałeś się zwykłym egoistą  sukinsynem  który nie wiedział nawet co oznaczają dwa ważne słowa w życiu człowieka. Powtarzałeś mi dość często  że mnie kochasz  że jeśli przetrwamy najgorsze chwile  to będziemy już zawsze razem. Pamiętasz  jak walczyliśmy o to  abyś przeżył  czy może już zapomniałeś? Oczywiście  że nie pamiętasz. Bo to była jedynie zagrywka z Twojej strony. Próbowałeś wzbudzić we mnie litość i zagrać na moich uczuciach. Nie widziałeś  jak bardzo możesz mnie tym zranić.

remember_ dodano: 13 czerwca 2013

Cisza z Twojej strony zawsze była czymś co głęboko we mnie uderzało. Wiedziałeś, jak nienawidziłam, kiedy nie miałam z Tobą kontaktu, kiedy próbowałam się do Ciebie dodzwonić, a Ty nie odpowiadałeś. Zawsze znajdywałeś idealne wymówki, aby uciec przed szczerością. Kłamałeś mnie od początku naszego związku. Nigdy nie byłeś takim człowiekiem, jak myślałam, że jesteś. Oszukiwałeś mnie na każdym, możliwym kroku. Wydawałeś mi się zupełnie kimś innym niż byłeś, ale Ty okazałeś się zwykłym egoistą, sukinsynem, który nie wiedział nawet co oznaczają dwa ważne słowa w życiu człowieka. Powtarzałeś mi dość często, że mnie kochasz, że jeśli przetrwamy najgorsze chwile, to będziemy już zawsze razem. Pamiętasz, jak walczyliśmy o to, abyś przeżył, czy może już zapomniałeś? Oczywiście, że nie pamiętasz. Bo to była jedynie zagrywka z Twojej strony. Próbowałeś wzbudzić we mnie litość i zagrać na moich uczuciach. Nie widziałeś, jak bardzo możesz mnie tym zranić.

Moja dusza jest na skraju załamania. Niszczysz ją z każdą sekundą coraz bardziej. Odbierasz mi normalne życie  sprawiasz  że czuję  iż stoję jedynie na cienkiej linii  od której zależy cała moja przyszłość. Muszę Ci przyznać  że robisz to perfekcyjnie. Masz tak dopracowany szczegół  że stopniowo pozbawiasz mnie sił. Nie masz żadnych skrupułów. Nie liczy się dla Ciebie to  że dobijasz mnie coraz bardziej. Wsadzasz w moje ciało głęboki nóż. Zadajesz głęboki cios prosto w serce  a ja znów czuję  że jestem nikim dla Ciebie. Odbierasz mi całą nadzieję na miłość i poczucie bezpieczeństwa. Znów jestem dla Ciebie nic nie znaczącą osobą. Na każdym kroku podkreślasz mówiąc mi wprost  że jestem tylko śmieciem dla Ciebie. I ja to czuję  wiesz? Czuję i to dokładnie. Dlatego chcę odejść  chcę umrzeć  bo wiem  że znikając z tego świata  Ty odczujesz ulgę i wolność.

remember_ dodano: 13 czerwca 2013

Moja dusza jest na skraju załamania. Niszczysz ją z każdą sekundą coraz bardziej. Odbierasz mi normalne życie, sprawiasz, że czuję, iż stoję jedynie na cienkiej linii, od której zależy cała moja przyszłość. Muszę Ci przyznać, że robisz to perfekcyjnie. Masz tak dopracowany szczegół, że stopniowo pozbawiasz mnie sił. Nie masz żadnych skrupułów. Nie liczy się dla Ciebie to, że dobijasz mnie coraz bardziej. Wsadzasz w moje ciało głęboki nóż. Zadajesz głęboki cios prosto w serce, a ja znów czuję, że jestem nikim dla Ciebie. Odbierasz mi całą nadzieję na miłość i poczucie bezpieczeństwa. Znów jestem dla Ciebie nic nie znaczącą osobą. Na każdym kroku podkreślasz mówiąc mi wprost, że jestem tylko śmieciem dla Ciebie. I ja to czuję, wiesz? Czuję i to dokładnie. Dlatego chcę odejść, chcę umrzeć, bo wiem, że znikając z tego świata, Ty odczujesz ulgę i wolność.

raz zlamane serce nigdy nie bedzie kochac  jak za pierwszym razem.

remember_ dodano: 12 czerwca 2013

raz zlamane serce nigdy nie bedzie kochac, jak za pierwszym razem.

Środek nocy  gwieździste  błękitne niebo  a ja znów o Tobie myślę. Nie mogę spać  bo przywołuję Cię w myślach. Otaczasz moją głowę  mój umysł  który wypełnia się dawnymi wspomnieniami. Czuję  że zaczyna mi czegoś brakować  że nie jestem spełniona w życiu tak  jak byłam przy Tobie. I wiesz  nie ważne  że po Twoim odejściu kogoś kochałam  może nawet zbyt mocno  ale chodzi o to  że nikt nie jest w stanie zapewnić mi tego co miałam przy Tobie. Z pozoru wydaje się to możliwe  ale kiedy przychodzi taka poważniejsza chwila  kiedy muszę się zastanowić nad własnym życiem  nad własnym istnieniem odczuwam silny ból. Mam wrażenie  że coś rozrywa moje serce  jakby czegoś w nim brakowało  a dokładniej kogoś. Kiedy Ty byłeś obecny wypełniałeś każdą przestrzeń mojego mięśnia  a teraz? Nie ma tego. Niezależnie od stopnia w jakim kogoś pokocham. Nie mam tej pełnej przestrzeni. Nikt nie jest w stanie załatać poszczególnych dziur  które zostawiłeś po swojej śmierci.

remember_ dodano: 12 czerwca 2013

Środek nocy, gwieździste, błękitne niebo, a ja znów o Tobie myślę. Nie mogę spać, bo przywołuję Cię w myślach. Otaczasz moją głowę, mój umysł, który wypełnia się dawnymi wspomnieniami. Czuję, że zaczyna mi czegoś brakować, że nie jestem spełniona w życiu tak, jak byłam przy Tobie. I wiesz, nie ważne, że po Twoim odejściu kogoś kochałam, może nawet zbyt mocno, ale chodzi o to, że nikt nie jest w stanie zapewnić mi tego co miałam przy Tobie. Z pozoru wydaje się to możliwe, ale kiedy przychodzi taka poważniejsza chwila, kiedy muszę się zastanowić nad własnym życiem, nad własnym istnieniem odczuwam silny ból. Mam wrażenie, że coś rozrywa moje serce, jakby czegoś w nim brakowało, a dokładniej kogoś. Kiedy Ty byłeś obecny wypełniałeś każdą przestrzeń mojego mięśnia, a teraz? Nie ma tego. Niezależnie od stopnia w jakim kogoś pokocham. Nie mam tej pełnej przestrzeni. Nikt nie jest w stanie załatać poszczególnych dziur, które zostawiłeś po swojej śmierci.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć