 |
|
mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
|
|
 |
|
z szerokim uśmiechem wyobraża sobie to wszystko. kilka wspólnych lat zapakowanych już do pudła przeszłości. tą teraźniejszość, która ma powstać. irracjonalne detale w postaci wspólnego mieszkania i spalonych naleśników podanych na śniadanie do łóżka. dom, syn i wieczory spędzone przy lampce białego wina i drewnie pękającym w kominku. jedyne przed czym protestuje to oddzielnie brana kąpiel, argumentując to tym, że dwadzieścia minut każdego dnia beze mnie kiedyś będzie nie do zniesienia.
|
|
 |
|
Twierdzisz że przesadzam, kiedy po kłótni z nim zwyczajnie muszę troche popłakać. To typowy odruch osoby, która kłóci się z kimś, kogo naprawdę kocha. To sprawia największy ból. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Pokłóciliśmy się.. znów padło zbyt dużo przykrych słow, znów zaszlkliły się łzy, głowa była pełna zbyt wieloma myślami które nie chciały wyjść na jaw. Nie spotkaliśmy się dziś.. nie rozmawialiśmy, pisaliśmy.. Brakuje mi czegoś, w tym dniu – Tak chodzi o Ciebie. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Zapytałeś mnie co to znaczy tęsknić? Czemu tak często kiedy wracasz do domu ci to pisze? – Spojrzałam na ciebie, spuściłam głowe. Chwile później wzięłam głęboki oddech i powiedziałam : Tęsknota to takie cholernie wredne uczucie które odwiedza mnie za każdym razem kiedy mnie opuszczasz. Wbija mi w serce jakieś kolące narzędzie i każe mi non stop o tobie myśleć. Ale kiedy nadchodzi moment kiedy znów Cie widzę, czuje twój zapach, słyszę twój głos, wpatruje siew twoje niebieskie tęczówki tęsknota automatycznie odchodzi.. ale pamiętaj, ona zawsze wraca. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
Ta choroba zżera mnie od środka. Nazywa się miłość, nieodwzajemniona miłość. / fadetoblack
|
|
 |
|
ten świat jest taki kruchy jak ciasto francuskie.a człowiek jeszcze słabszy jakby nawet nie ważył kilogram.jesteśmy tacy bezradni jeśli chodzi o to co się wkoło dzieję.nie zatrzymamy śmierci,kosi nas jak rolnicy pola latem.tak łatwo nas zabiera jak naiwne dzieci pedofile,którzy kuszą słodyczami.tak szybko jakby to był wyścig formuły 1.i tak naprawdę nie powinniśmy być pewni minuty,godziny,dnia,bo może właśnie w nas rodzi się jakaś choroba,a może zaraz coś nas potrąci.śmierć jest tak nieprzewidywalna i tak niesprawiedliwa gorzej niż polskie sądy.zabiera nam nas,bo tak naprawdę nie musimy być blisko związani z osobą,aby dotknęła nas ich śmierć.dosięga nasze zakamarki serca i pozostawi nowy ślad i nowe refleksje.i znowu nie jesteśmy już tymi kim byliśmy. znowu jesteśmy nowym JA.znowu słabszym i znowu z większą dawką bólu we krwi.znowu więcej łez na policzkach i znowu smutek jako najbliższy kumpel./'samoczynnie' -nie znaliśmy się,ale ja też dziękuję i mam nadzieję,że będzie ci tam lepiej..
|
|
 |
|
Stary, kobietę się kocha, mimo wszystko. Po to jest. I masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci. Przytulaj ją. Daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. Zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej.
|
|
 |
Pamiętasz tamten dzień? To wszystko działo się tak spontanicznie... Spontaniczność jest piękna, ale prawie nigdy nie kończy się dobrze. A przynajmniej nie w moim przypadku. / fadetoblack
|
|
 |
'chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa.'
|
|
|
|