 |
myślę o Tobie każdej nocy gdy po raz setny słyszę tą cholerną piosenkę w radiu.
|
|
 |
`Mała, wredna, bezczelna, ale jakże zadowolona z siebie.!
|
|
 |
W przemoczonych trampkach zaczęłam przechodzić przez małą rzeczkę. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobie naszą piosenkę. Tak bardzo nie chciałam słyszeć swoich myśli. Założyłam w pośpiechu kaptur na głowę i usiadłam skulona pod jakimś mostkiem. Wspomnienia zaczęły się ożywiać. Znów czułam twoje usta na swoich. Przypominałam sobie nasze spacery, kiedy piliśmy z jednej butelki, rzucaliśmy jak najdalej kamykami i śmialiśmy się ze wszystkiego aż do łez. Pamiętam jakby to było dziś. Nie potrafię o tobie zapomnieć. Tak perfekcyjnie złamałeś mi serce, kochanie .
|
|
 |
wiedziałam,że go tam zastane. każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na deskach pod pobliskim supermarketem. nie rozmawiałam z nim prawie dwa miesiące, ciężko było się przełamać, ale w dupie miałam honor i godność kobiecą. to był dół, załamanie, najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam. na początku mnie nie zauważył, usiadłam na krawężniku koło stojących puszek z piwem. jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął. odwrócił się nie wierząc, że tam jestem. rzucił deskę i przybiegł. -co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę.-potrzebuję Cię. -wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. -wiem, nie powinnam ..przepr .. -nie dokończyłam. nie pozwolił mi dokończyć. nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi. nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś.-do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.?
|
|
 |
Czasem wydaje mi się, że nie potrafię kochać.Zam wiele osób którym wyznanie miłości nie stwarza najmniejszych problemów, nawet po paru dniach znajomości, są gotowi na takie wyznania. No cóż może ja jestem inna, bo dla mnie znaczy to coś dużo więcej. To nie są zwykłe dwa słowa, które można powiedzieć każdemu, np.: jeśli ktoś wyzna ci miłość, a ty nie jesteś na to gotowa to przecież nie powiesz 'kocham' tylko po to żeby nie urazić tej drugiej osoby...
|
|
 |
Oduczyłeś mnie palić, nazywałeś mnie głupolem i łobuzem, przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. Zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę po samą szyję, robiłeś najlepszą herbatę i zawsze miałeś przy sobie chusteczkę - dla mnie, a co najważniejsze zawsze przy mnie byłeś. A teraz odchodzisz czuję się jak sierota bez serca, rąk i nóg
|
|
 |
powiedziała 'spróbujmy' dostała nieprzespane noce.
|
|
 |
wybacz, ale zakochałam się wybacz mi
ten fakt, że to nie w Tobie
|
|
 |
skarbie, zabierz mnie w góry. wejdę na sam szczyt i bardzo
głośno będę drzeć się, jak bardzo cię kocham.
|
|
 |
kochany amorku, proszę! zrób to jeszcze raz,
ale tym razem go traf!
|
|
 |
masz w sobie to coś co przyciąga .
|
|
|
|