|
ponoć szczęście sprzyja lepszym wiesz już chyba komu.
więc weź przestań pieprzyć. szczęściu trzeba pomóc.
|
|
|
Kolejny życiowy zawód, kolejna porażka. Znowu zostałeś sam i nikt niczego nie wyjaśnia. / paluch.
|
|
|
biegnę na oślep, choć ciągle coś wiąże mi ręce i nogi.
lecę na mordę, goni mnie wskazówka i raczej nie zwoln,
popychadło wahadła wieczny czasu niewolnik. / bisz.
|
|
|
Pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował Czy to ja łapię lekka schizofrenię i dziwnego doła? / pih.
|
|
|
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
|
|
|
dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu.
|
|
|
Gdy chciała go mieć przy sobie, on nie miał ochoty przyjść. Gdy pragnął kochać, nie była w nastroju do wybaczenia.
|
|
|
To takie straszne ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
|
I czuć się tą jedną w śród miliardów najważniejszą.
|
|
|
To wszystko było może kiedyś ważne, ale teraz nie ma znaczenia.
|
|
|
Nie ma być łatwo. Ma być trudno, ciężko i momentami cholernie źle.
|
|
|
Ludzie zakochują się chyba z braku problemów.
|
|
|
|