|
i przez tyle lat nie rozumiem określeń,
że szczęście znajdzie nas raczej później, niż wcześniej,
bo dopiero gdy Cię stracę, paradoks.
|
|
|
kręcić, wkręcić, uwodzić i nęcić.
|
|
|
ide coś poszlajać na miasto.
|
|
|
dziś koncertowo w sepii. ;d
|
|
|
noo to skałky z ziomkami. :*
|
|
|
teraz pocałunek to jak zabawa. mam ochotę, z byle kim, byle gdzie. i kończy się geneza.
|
|
|
daj mi sie sobą zachłysnąć, przesiąknąć każdą chwilą do cna możliwości. pogryź moje usta, niech te małe ranki goją sie przez kolejne dni, kiedy ciebie już tu nie będzie. wbij w plecy paznokcie i zostawiaj czerwone krechy, ściskaj moje nadgarstki tak mocno, by powstały fioletowe ślady. żarzącym sie papierosem wypal mi swoje imię, pogryź, rozbij nad moim ciałem szklaną butelkę i przejeżdżając dłonią po moim brzuchu wbij ostre końcówki. chcesz to zerwij ze mnie skórę, pobij, wylej kwas, chce żeby bolało, żebym pamiętała, chce jakiś namacalny ślad po tobie, gdy po raz ostatni zatrzaśniesz drzwi i znikniesz. /slaglove
|
|
|
nie mogę Ci wiele dać,
więc pierdole idę spać.
|
|
|
co będzie ze mną, gdy odejdziesz? weźmiesz ostatni łyk kawy i wyjdziesz niby do pracy, w głowie wrzucając do walizki wszystkie swoje rzeczy. co zrobię, kiedy się zgubie w życiu, prawidłowym biciu serca i własnych myślach? bo nie będzie obok ciebie. gdzie pójdę, gdy przestane nad sobą panować i radzić z tą destrukcją? stanę się nic niewartościowym człowiekiem, czerpiącym z tego świata bezsensowną egzystencje, polegającą na wdychaniu tlenu i duszeniu się tytoniem./slaglove
|
|
|
|