 |
dzisiejszy dzień po prostu nazwę końcem...II systematyczny_chaos
|
|
 |
nie niszczę już swoich płuc, milionem spalonych ulubionych papierosów. wątroby litrami wódki, który była najlepszym towarzyszem w każdy gorszy wieczór. przestałam być katem dla własnego serca, je też zaczęłam szanować, gdy pozbyłam się Ciebie / slaglove
|
|
 |
po raz kolejny zadaje sobie pytanie co by było gdyby...? II systematyczny_chaos
|
|
 |
siedzę tu i teraz w czterech ścianach, a palce automatycznie przesuwają się po klawiaturze nootebook'a nie ma dziś łez, smutku i rozpaczy jest tylko ta cholerna pustka która wypełnia moje serce II systematyczny_chaos
|
|
 |
jego zapach od dawna był ukojeniem dla miej duszy, a kolor oczu nadzieją dla serca II systematyczny_chaos
|
|
 |
dwie rzeczy jakie zrobił w najszybszym czasie ? rozkochał i odszedł tak to zdecydowanie mu najlepiej wyszło II systematyczny_chaos
|
|
 |
nie rozumiem nas, naszych sztucznych uśmiechów, wrogich spojrzeń, kłótni o bzdury, wyzwisk pod nosem, trzaskania drzwiami, stłuczonych szklanek, pustych paczek po fajkach, nie rozumiem naszej miłości i coraz ciszej bijących serc ku sobie./ slaglove
|
|
 |
spijam piankę z kawy, słucham muzyki. jakie to nienormalne. biorę pierwszy łyk, i przymykam oczy. próbuję nie myśleć. zabawna jestem. o niczym innym przecież nie myślę od kilku dni. drugi łyk. zagryzam wargę do krwi. czuję ją. jest ciepła. spływa po brodzie, i po szyi. aż w końcu zasycha na lewej piersi. trzeci łyk. kawa jest już chłodna. odstawiam kubek. próbuję zasnąć. bezsenność tłumaczę trzema łykami kofeiny. nie nim. on nie ma już żadnego znaczenia w moim życiu. wybucham śmiechem. okłamuję samą siebie. potrząsam głową, i zatykam sobie usta poduszką. wydaję niemy krzyk. zataczam się, aż w końcu spadam na dno. nie mam zapiętych pasów. lecę. jest już za późno. przegrałam. /happylove
|
|
 |
- Mamo a jak wygląda miłość ? - widzisz skarbie , Miłości tak do końca nie da się zdefiniować. - Więc skąd wiadomo , że to właśnie miłość ? - Po prostu to siedzi głeboko w nas sprawiając , że cieszymy się z obecności kogoś , z możliwości porozmawiania z nim , cieszymy się czyimś szczęściem i tak naprawde stawiamy je wysoko ponad swoim . | rastaa.zioom
|
|
 |
|
Ja - najbardziej nie zrozumiała osoba jaką w życiu poznałem.
|
|
 |
są chwile gdy samotnie spadam w dół...
|
|
|
|