 |
choć masz prawie 2 metry nie dorastasz mi do pięt.
|
|
 |
Powiedziałabym że miło Cię widzieć ale wiem, że nie znosisz kłamstw. / plotkara
|
|
 |
Tylko nic mi nie obiecuj. Obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców.
|
|
 |
Z chwilą gdy decydujesz się stawić czoło problemom, przekonujesz się, że możesz więcej, niż ci się zdawało.
|
|
 |
A teraz spojrzę w Twoje brązowe oczy , podniosę kieliszek i powiem „ za nasza wspaniałą miłość kochanie. ”/namalowanaksiezniczka
|
|
 |
: zapytał, czego w życiu pragnę najbardziej. moje serce momentalnie przyspieszyło. 'ciebie, ciebie, ciebie ! ' huczało w mojej głowie. ale przecież mu tego nie powiem. nie powiem, że moim jedynym pragnieniem jest budzenie się każdego dnia przy jego boku, robienie mu śniadań, niańczenie naszych dzieci, i spoglądanie w oczy, które zawsze pozostaną dla mnie najpiękniejsze. nie powiem mu, nigdy mu nie powiem. bo co by pomyślał ? zrezygnowana spuściłam wzrok. było za wcześnie by powiedzieć, za późno by zapomnieć. - więc ? - nalegał. - kiedyś. kiedyś ci powiem. - odpowiedziałam i pobiegłam, nim zdążył zaprotestować
|
|
 |
Czas wszystko zmienia, ale mogą minąć lata, a nie każdego da się zapomnieć.Zmieniają się uczucia, ale pamięć silniejsza bywa. Jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasami o sobie. Zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie. Życie jest jedno, czasami aby coś zyskać coś innego się traci..
|
|
 |
Rusza Cię to, że mam się bez Ciebie zajebiście. Że nadal chodzę na imprezy, a nie płaczę za Tobą w poduszkę. Boli Cię to, że nie udało Ci się mnie zniszczyć, a przecież taki właśnie miałeś plan. Nie jestem taka, jak inne, nie będę błagać Cię, abyś wrócił, czy nie będę siedzieć zapłakana w czterech ścianach. I wiesz co? Nic nie zabolało, jak Twoje ostatnie słowa. Nie wiesz, że zagryzałam wargi, powstrzymując płacz. Nie wiesz, że czułam, jakby ktoś wbił mi nóż prosto w serce. Nie wiesz i się kurwo nie dowiesz.
|
|
 |
Nie rozpaczaj. Żyj tak żeby widział co stracił.
|
|
 |
Rozbijając lustro wspomnień, skaleczyła własne marzenia.
|
|
 |
trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić.. ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz..
|
|
 |
.Wiesz, On miał najgorszą opinię na osiedlu. był uważany za ćpuna, alkoholika, członka jakiejś beznadziejnie wymyślonej przez zazdrosnych - mafii , i chuj wie jeszcze co. gdy szłam obok Niego z piwem w ręku, sąsiedzi szeptali za plecami, a stare babcie wołały' o mój Boże, jak tak można'. a ja ? dumnie Go przytulałam, całując w czoło. miałam w dupie co o mnie sądzą. ważne było to , że rodzice dali mi wolny wybór, a tylko ich zdanie liczy się dla mnie najbardziej. czułam się przy Nim cholernie szczęśliwa, wiedziałam , że pójdzie za mną wszędzie i że zawsze moge na Niego liczyć - to było najwazniejsze
|
|
|
|