 |
znikam przy barze gadam z barmanem leję mi wódę jak stać mnie akurat i czas mi pokaże jak mam przejebane jeśli jakimś cudem nie utonę w bzdurach
|
|
 |
widzę jak czas wyrył nam przeszłość, na twarzach widać, że coś nam uciekło
|
|
 |
nie myślałem, że mnie tak to ścierwo pojmie, niespokojnie zerkałem na Ciebie i chciałem wierzyć,
że z tego o czym myślisz część jest o mnie
|
|
 |
paliliśmy go przy oknie jakby znowu była ze mną
|
|
 |
prędzej czy później wszystko przykryje kurz
|
|
 |
na ścianie wisi zegar, stanął Bóg wie kiedy, Bóg niekiedy śni mi się i mówi „musisz przeżyć”
|
|
 |
coraz częściej się upewniam, że marzenia są po to, by się nie spełniać, bo nie świata tyczą ale serca
|
|
 |
może to z braku hajsu, może to z braku sensu, może to wynik lęku, przyzwyczajeń i kompleksów
|
|
 |
zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego
|
|
 |
przez chwilę widzę twoje oczy jak gwiazdy i to przemija - jestem sam jak każdy
|
|
 |
Wskoczmy w taką rakietę
co nas wystrzeli w kosmos,
uniesie wysoko, tak że
nie będziemy widzieć nic poza sobą
|
|
 |
Widziałem już setki miejsc, lecz wciąż o milion za mało, złamałem też kilka serc, kilka mi moje złamało i wszyscy zbieramy cząsteczki do kupy, by potem posklejać je w całość, lecz za każdym razem wychodzi na to, że czegoś nam brakowało.
|
|
|
|