głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika somefeelings

Jak już tu jestem  to wszystko wydaje się inne. Inaczej myśle  chyba nawet inaczej czuję. Czuję to samo  ale tak jakby inaczej mocniej. Zapominam o jednym  wracam do drugiego. Przenoszę się do uczuć  które zazwyczaj siedzą gdzieś głęboko  w sercu  w głowie  sam nie wiem gdzie one są i skąd się biorą. Nastaje coś nowego. Jest to na tyle niezwykłe  że nie potrafię tak często do tego wracać  jakbym nie był godzien tych przeżyć  ale kiedy już przychodzą  zostają na długo. Trudno sie tego pozbyć  ciężko sie z tego otrząsnąć. Wiele to kosztuje a jeszcze więcej  jest warte.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 6 września 2013

Jak już tu jestem, to wszystko wydaje się inne. Inaczej myśle, chyba nawet inaczej czuję. Czuję to samo, ale tak jakby inaczej,mocniej. Zapominam o jednym, wracam do drugiego. Przenoszę się do uczuć, które zazwyczaj siedzą gdzieś głęboko, w sercu, w głowie, sam nie wiem gdzie one są i skąd się biorą. Nastaje coś nowego. Jest to na tyle niezwykłe, że nie potrafię tak często do tego wracać, jakbym nie był godzien tych przeżyć, ale kiedy już przychodzą, zostają na długo. Trudno sie tego pozbyć, ciężko sie z tego otrząsnąć. Wiele to kosztuje,a jeszcze więcej jest warte.

Nie jest Nam łatwo przez tę nienawiść  ta głupia zazdrość za którą możesz zabić.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 6 września 2013

Nie jest Nam łatwo przez tę nienawiść, ta głupia zazdrość za którą możesz zabić.

Dodaj tekst  napisz coś sensownego  wysil się w końcu i wejdź chociaż na tą stronę  zobacz co u znajomych  zanurz się w głębinach słów pisanych przez tych ludzi. Nie denerwuj się  nie rób takiej miny  nie zaciskaj pięści  przełąduj ponownie stronę  ta melodia z jebanej gry kiedyś się skończy  a Twoj plus znowu zacznie skakać w rytm Hucza.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 6 września 2013

Dodaj tekst, napisz coś sensownego, wysil się w końcu i wejdź chociaż na tą stronę, zobacz co u znajomych, zanurz się w głębinach słów pisanych przez tych ludzi. Nie denerwuj się, nie rób takiej miny, nie zaciskaj pięści, przełąduj ponownie stronę, ta melodia z jebanej gry kiedyś się skończy, a Twoj plus znowu zacznie skakać w rytm Hucza.

Czułem luz i chęć by życ tą chwilą. nawet gdyby przyszło zginąć  miałem tylko miłość. Jej zapach był jak nigdy wcześniej  słowa jak nigdy jeszcze kąsały mnie jak gdyby szerszeń.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 6 września 2013

Czułem luz i chęć by życ tą chwilą. nawet gdyby przyszło zginąć, miałem tylko miłość. Jej zapach był jak nigdy wcześniej, słowa jak nigdy jeszcze kąsały mnie jak gdyby szerszeń.

Wiesz  poznałam kiedyś pewnego pana. Wysoki  przystojny  brunet  brązowe oczy. Niesłychanie miły  inteligentny  oczytany i bardzo zabawy. No pomyślałam  ideał mi się trafił! Niezmiernie szybko pozwoliłam sobie go pokochać  bo widziałam w jego oczach coś czego żadne inne oczy nie miały. Kusił  oj kusił mnie swoją osobowością  a ja naiwna uległam  tak bardzo nieodporna na tego typu choroby. Pan ciągle był miły  ale coraz bardziej zagadkowy i skryty  a ja brnęłam głębiej i dalej  bo miałam takie niepodarte przeczucie  że to my stworzymy tą idealną jedność. I powiem Ci coś kochana po cichu  kobieca intuicja jednak czasem zawodzi  bo rzeczony pan wcale nie miał na myśli wielkich miłości  a ja zostałam z dziurą w sercu i tymi znienawidzonymi łzami  które tak długo mnie męczą. Miły pan w końcu odszedł bez słowa  a ja ciągle jeszcze się leczę i wyganiam tą upartą tęsknotę  bo wiesz  muszę Ci się przyznać  że ten pan to jedyny mężczyzna po którym nie potrafię się pozbierać.    napisana

napisana dodano: 5 września 2013

Wiesz, poznałam kiedyś pewnego pana. Wysoki, przystojny, brunet, brązowe oczy. Niesłychanie miły, inteligentny, oczytany i bardzo zabawy. No pomyślałam, ideał mi się trafił! Niezmiernie szybko pozwoliłam sobie go pokochać, bo widziałam w jego oczach coś czego żadne inne oczy nie miały. Kusił, oj kusił mnie swoją osobowością, a ja naiwna uległam, tak bardzo nieodporna na tego typu choroby. Pan ciągle był miły, ale coraz bardziej zagadkowy i skryty, a ja brnęłam głębiej i dalej, bo miałam takie niepodarte przeczucie, że to my stworzymy tą idealną jedność. I powiem Ci coś kochana po cichu, kobieca intuicja jednak czasem zawodzi, bo rzeczony pan wcale nie miał na myśli wielkich miłości, a ja zostałam z dziurą w sercu i tymi znienawidzonymi łzami, które tak długo mnie męczą. Miły pan w końcu odszedł bez słowa, a ja ciągle jeszcze się leczę i wyganiam tą upartą tęsknotę, bo wiesz, muszę Ci się przyznać, że ten pan to jedyny mężczyzna po którym nie potrafię się pozbierać. / napisana

Wybacz  ale nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile szczęścia nosiłam w sobie  kiedy on był tu przy mnie.    napisana

napisana dodano: 5 września 2013

Wybacz, ale nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile szczęścia nosiłam w sobie, kiedy on był tu przy mnie. / napisana

Kiedy jesteś szczęśliwie zakochana bez problemu przesypiasz całe noce  nie wiedząc co to bezsenność. Zarażasz uśmiechem i bujasz w obłokach do takiego stopnia  że już nawet ekspedientka w Twoim pobliskim sklepie zwraca Ci uwagę  że coś się zmieniło. Wtedy zdarza Ci się nawet pomylić sól z cukrem i tylko śmiejesz się ze swojej nieuwagi spowodowanej zbyt intensywnym myśleniu o nim. Wtedy wszystko do Ciebie się uśmiecha  a pochmurny dzień nie jest w stanie zepsuć Ci humoru. Dopiero kiedy cierpisz z miłości każda z tych rzeczy wygląda inaczej i nic nie jest kolorowe. Nie potrafisz spać  albo budzisz się z krzykiem po kolejnym koszmarze. Nie uśmiechasz się i wszystko wypada Ci z rąk. Stajesz się blada i taka mizerna  a wszyscy myślą  że dopadła Cię choroba. I dopadła Cię nieodwzajemniona miłość  która tak bardzo boli i po której tak ciężko dojść do siebie. Ale z każdej choroby da się wyleczyć  ludzie wygrywają nawet z rakiem  więc z miłością też damy sobie radę.   napisana

napisana dodano: 4 września 2013

Kiedy jesteś szczęśliwie zakochana bez problemu przesypiasz całe noce, nie wiedząc co to bezsenność. Zarażasz uśmiechem i bujasz w obłokach do takiego stopnia, że już nawet ekspedientka w Twoim pobliskim sklepie zwraca Ci uwagę, że coś się zmieniło. Wtedy zdarza Ci się nawet pomylić sól z cukrem i tylko śmiejesz się ze swojej nieuwagi spowodowanej zbyt intensywnym myśleniu o nim. Wtedy wszystko do Ciebie się uśmiecha, a pochmurny dzień nie jest w stanie zepsuć Ci humoru. Dopiero kiedy cierpisz z miłości każda z tych rzeczy wygląda inaczej i nic nie jest kolorowe. Nie potrafisz spać, albo budzisz się z krzykiem po kolejnym koszmarze. Nie uśmiechasz się i wszystko wypada Ci z rąk. Stajesz się blada i taka mizerna, a wszyscy myślą, że dopadła Cię choroba. I dopadła Cię nieodwzajemniona miłość, która tak bardzo boli i po której tak ciężko dojść do siebie. Ale z każdej choroby da się wyleczyć, ludzie wygrywają nawet z rakiem, więc z miłością też damy sobie radę. / napisana

Gdybym tylko mogła  po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to  że po prostu był. Za to  że chciał być przy mnie nawet wtedy  gdy o to nie prosiłam  kiedy było naprawdę źle  kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez  uśmiechałam się. Gdyby nie on  nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam.   Endoftime.

endoftime dodano: 3 września 2013

Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.

Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów  a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas  splecione dłonie  tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być.   Endoftime.

endoftime dodano: 3 września 2013

Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime.

Kiedy odszedł pogasły wszystkie światła  słońce zniknęło  a gwiazdy pospadały. Po prostu poczułam się jakby zabrał mi oczy  bo tylko dzięki niemu potrafiłam patrzeć na świat i cieszyć się z każdej chwili  którą dostawałam  a później wszystko zniknęło wraz z jego odejściem. Nie wiedziałam jak mam się odnaleźć w tej ciemności  która odbierała chęć życia. Ogarnęła mnie przerażająca nicość  bałam się jakiegokolwiek ruchu. Ciągle tylko z wielką nadzieją nasłuchiwałam czy wraca  czekałam aż odda mi wszystko co zabrał. Nie wrócił  a ja musiałam nauczyć się spoglądać na świat z innej perspektywy. Musiałam odnaleźć inne światło  chociażby małą iskierkę  dzięki której znów zawalczyłabym o szczęście. I to wszystko ciągle trwa  bo budowanie nowego świata jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. Potrzebuję miesięcy  może i lat aby otworzyć oczy  a później i serce.    napisana

napisana dodano: 3 września 2013

Kiedy odszedł pogasły wszystkie światła, słońce zniknęło, a gwiazdy pospadały. Po prostu poczułam się jakby zabrał mi oczy, bo tylko dzięki niemu potrafiłam patrzeć na świat i cieszyć się z każdej chwili, którą dostawałam, a później wszystko zniknęło wraz z jego odejściem. Nie wiedziałam jak mam się odnaleźć w tej ciemności, która odbierała chęć życia. Ogarnęła mnie przerażająca nicość, bałam się jakiegokolwiek ruchu. Ciągle tylko z wielką nadzieją nasłuchiwałam czy wraca, czekałam aż odda mi wszystko co zabrał. Nie wrócił, a ja musiałam nauczyć się spoglądać na świat z innej perspektywy. Musiałam odnaleźć inne światło, chociażby małą iskierkę, dzięki której znów zawalczyłabym o szczęście. I to wszystko ciągle trwa, bo budowanie nowego świata jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. Potrzebuję miesięcy, może i lat aby otworzyć oczy, a później i serce. / napisana

Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy  ale mam nadzieję  że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie.    napisana

napisana dodano: 2 września 2013

Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie. / napisana

Boże  ja po prostu boję się o nim zapomnieć. Boję się uporządkowania wszystkich wspomnień i zamknięcia ich w wielkim pudle. Boję się pustki  która nadejdzie wraz z tymi dniami kiedy pogodzę się z jego odejściem. Tak zwyczajnie boję się chwil kiedy jego nie będzie już w żadnej sferze mojego życia  nawet w myślach. Uzależniłam się od niego. Tak cholernie uzależniłam się od wspomnień o nim i od analizowania naszej wspólnej przeszłości. To jest chore  nienormalne i popierdolone. Ja jestem chora.   napisana

napisana dodano: 1 września 2013

Boże, ja po prostu boję się o nim zapomnieć. Boję się uporządkowania wszystkich wspomnień i zamknięcia ich w wielkim pudle. Boję się pustki, która nadejdzie wraz z tymi dniami kiedy pogodzę się z jego odejściem. Tak zwyczajnie boję się chwil kiedy jego nie będzie już w żadnej sferze mojego życia, nawet w myślach. Uzależniłam się od niego. Tak cholernie uzależniłam się od wspomnień o nim i od analizowania naszej wspólnej przeszłości. To jest chore, nienormalne i popierdolone. Ja jestem chora. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć