 |
i będę tęskniła za każdą cząsteczką jego ciała, za każdym uśmiechem i spojrzeniem skierowanym do mnie.
|
|
 |
zobaczyć twój uśmiech, cel każdego cholernego dnia.
|
|
 |
czasami potrzebujemy trochę samotności, oddechu, aby nabrać do wszystkiego dystansu.
|
|
 |
Światło gaśnie,
długopis przestaje pisać,
kawa jest zimna,
pogoda chujowa,
śmiech staje się sztuczny,
łzy coraz mocniej płyną,
makijaż nie zakrywa już bólu,
kłamstwa nie wymazują prawdy,
alkohol daje tylko chwilowa ulgę,
przyjaciele odchodzą, a miłość się wypala,
muzyka w słuchawkach nie zagłusza uczuć i sumienia,
kaptur na głowie już nie izoluje od reszty świata,
woda nie zmywa brudu i problemów,
a życie coraz mocniej kopie cie w dupę. nadal powiesz mi ze będzie dobrze? // nieogarnieszxddd
|
|
 |
Znasz to uczucie? Gdy wieczorami twoj umysl wedruje w znanym ci juz kierunku. I juz wiesz ze to bedzie jedna z tych trudnych nocy. Gdy lezysz sluchajac muzyki a lzy powoli same naplywaja ci do oczu. Gdy w myslach pojawiaja sie te obrazy ktore tak rania choc kiedys przynosily szczescie.. Wspomnienia, tak to one cie tak przygniataja. Tesknota za czyms co juz nigdy nie wroci. Choc niby jestes szczesliwa to i tak kazdy z tych elementow tworzy jedna wielka bolesna ukladanke. Wychodzisz na balkon odpalasz fajke i razem z dymem chcialabys wyrzucic z siebie to cale uczucie. Chcialabys ale nie mozesz. Wtedy przypominaja ci sie kolejne rzeczy i nie jestes w stanie juz sie ogarnac.. Tesknisz i nie potrafisz zatrzymac tego potoku uczuc ktory uwalnia sie z ciebie za pomoca tych malych kropli ktorych sa miliony a kazda kolejna rani jeszcze bardziej.. // nieogarnieszxddd
|
|
 |
ze sluchawkami w uszach idac przez osiedle w srodku nocy sluchajac naszej piosenki, przygladam sie gwiazdom i zastanawiam sie czy to wszystko moglo wygladac inaczej.. //nieogarnieszxddd
|
|
 |
Dzień rozłąki i znowu wszystko jest pięknie. a wczorajszy wieczór mogłabym powtarzać co ranek, co południe i co wieczór, co 5 minut, co chwilę. mieć go przy sobie tak, jak wczoraj. mimo wszystko.
|
|
 |
tutaj się nauczyłam co to znaczy kochać, potem po pól roku musiałam się uczyć rozstań.
|
|
 |
nie pytaj czy to prawda, bo nikt ci tutaj nic nie powie, a wszelkie podobieństwa są przypadkowe.
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń.
|
|
 |
nieustanna seria prób i błędów.
|
|
 |
mamy sobie do powiedzenia rzeczy, na które nikt nie wymyślił jeszcze słów.
|
|
|
|