 |
wiesz, że każdy ma swoją wersję historii .
|
|
 |
Każdy z nas ma tą jedną osobę, której zdolny jest wybaczyć wszystko.
|
|
 |
tyle samo musisz dawać, ile chcesz otrzymać. chcesz całe serce - daj więc całe życie.
|
|
 |
śpię z suszarką i wbrew pozorom nie robi ona za mój wibrator. gdyby nie ona to zwyczajnie spałabym na mokrej poduszce, która nie nadąża samoistnie schnąć bo z taką częstotliwością pochłania moje uczucia w stanie cieczy.
|
|
 |
a dzisiaj czystą zagryzam kiszonymi bo podobno tak się właśnie robi, kiedy życie pieprzy się równie dosadnie co najdroższa dziwka w najbardziej ekskluzywnym burdelu.
|
|
 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
Zastanawiam się jak wiele zmieniłam w swoim życiu, ile nowych, wspaniałych osób poznałam... Chciałabym jednak wrócić do września, do tego pamiętnego dnia jak było mokro i zimno a ja wybiegłam bez kurtki, nawet pamiętam jak byłam ubrana, szare spodnie, kapelusz, koszulka i sweter. Pamiętam jak każde z nas było ubrane, pamiętam każdą sekundę, każdy oddech, moment, spojrzenie. Pamiętam następny dzień, kolejny...
Pierwszego papierosa, kolejne różnież, każde...
Chciałabym Ci To powiedzieć ale nie umiem, zupełnie, bo i tak wiem, że to bez sensu
|
|
 |
Pamiętaj, że cię kocham i nie troszcz się o nic więcej.
|
|
 |
trudnych decyzji dwa razy więcej, a czasu dwa razy mniej .
|
|
 |
nie wierzyłam, kiedy mówiłeś, że mogę dzwonić czy pisać o każdej porze dnia i nocy z najbardziej błahym problemem. nie mogłam zasnąć, nerwowo bawiąc się telefonem, napisałam krótkiego sms'a o treści 'tęsknie'. nie minęła z pełna minuta kiedy oddzwoniłeś. odebrałam. rozespanym głosem poprosiłeś, żebym poczekała bo ubieranie spodni może zająć Ci trochę czasu zważając na uporczywy, stawiający Ci opór - rozporek.
|
|
|
|