 |
Bo ona bojaźliwie pragnęła wzajemności; on tonął w egoistycznych pobudkach, jej usta całując. Stali pod psującą się latarnią - sami byli zepsuci.
|
|
 |
W jej uśmiechu znajdowało się więcej promieni niż w całym słońcu. Te promienie wyciągały go z gęstniejącego cienia - ale on tego nie chciał. Mimo iż lubił ten uśmiech, to kochał cień.
|
|
 |
chcę być kimś a jednocześnie sobą, chcę żyć, myśleć, chodzić z podniesioną głową.
|
|
 |
jeżeli nie jesteś zdolny widzieć więcej ponadto co widzialne, nie możesz zobaczyć niczego...
|
|
 |
Zawsze jest źle, nigdy nie będzie aż tak dobrze byśmy byli szczęśliwi . Pewien element układanki życia nie będzie pasował, co zepsuję cały efekt obrazu, wiesz ?
|
|
|
|