głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sohard

Uwielbiam czas  gdy jestem sama dla siebie  izoluje się od świata. Zapewniam sobie własną przestrzeń. Siedzę pod kocem i pochłaniam wzrokiem zapisane strony książki  popijam ulubioną herbatę. W tle leci przytłumione brzmienie moich ulubionych kawałków. Takie chwile mogą trwać wiecznie.

wirujacapasja dodano: 27 grudnia 2011

Uwielbiam czas, gdy jestem sama dla siebie, izoluje się od świata. Zapewniam sobie własną przestrzeń. Siedzę pod kocem i pochłaniam wzrokiem zapisane strony książki, popijam ulubioną herbatę. W tle leci przytłumione brzmienie moich ulubionych kawałków. Takie chwile mogą trwać wiecznie.

“ Świadomość  że jest jeszcze na świecie tyle książek do przeczytania i muzyki do wysłuchania nabawia mnie nieukrywanym szczęściem ” oj tak

wirujacapasja dodano: 26 grudnia 2011

“ Świadomość, że jest jeszcze na świecie tyle książek do przeczytania i muzyki do wysłuchania nabawia mnie nieukrywanym szczęściem ” oj tak

http:  kwejk.pl obrazek 774034 1+1=1.html MÓJ MĘŻCZYZNA !

wirujacapasja dodano: 26 grudnia 2011

 Jesteś kobietą  możesz wszystko.

wirujacapasja dodano: 26 grudnia 2011

"Jesteś kobietą, możesz wszystko."

“Kobietę stworzono z żebra mężczyzny. Nie ze stopy  by po niej deptano. Nie z głowy  by była mądrzejsza. Ale z żebra  które jest pod ramieniem  mającym ją chronić i być blisko serca  by ją kochać. ”

wirujacapasja dodano: 26 grudnia 2011

“Kobietę stworzono z żebra mężczyzny. Nie ze stopy, by po niej deptano. Nie z głowy, by była mądrzejsza. Ale z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i być blisko serca, by ją kochać. ”

Nim pachnie szczęście!

wirujacapasja dodano: 25 grudnia 2011

Nim pachnie szczęście!

Dzisiaj inne życzenia odchodzą na drugi plan  dzisiaj przede wszystkim życzę sobie Ciebie!

wirujacapasja dodano: 24 grudnia 2011

Dzisiaj inne życzenia odchodzą na drugi plan, dzisiaj przede wszystkim życzę sobie Ciebie!

Tak już mam. Może to ten sprany przez alkohol mózg albo chaotyczne życie otoczone nikotynowym dymem. Zrozum  niewiele dociera do mnie na czas. Bodźce pocałunków   często opóźnione  dlatego tak uwielbiam te długie i gwałtowne. Dotyk  kiedy z agresją wbijasz paznokcie w moją skórę  dopiero osiąga głębszy efekt. Całe to uczucie  zrozum   doceniłem teraz. Spierdalając wszystko  tracąc fundamenty i dostając polecenie ku budowaniu ścian. Kurwa  nie mam na czym. Cała budowla  przy każdej próbie ogarnięcia czegoś  się sypie.   pierdol.sie.kocie

lirykachodnikaa dodano: 22 grudnia 2011

Tak już mam. Może to ten sprany przez alkohol mózg albo chaotyczne życie otoczone nikotynowym dymem. Zrozum, niewiele dociera do mnie na czas. Bodźce pocałunków - często opóźnione, dlatego tak uwielbiam te długie i gwałtowne. Dotyk, kiedy z agresją wbijasz paznokcie w moją skórę, dopiero osiąga głębszy efekt. Całe to uczucie, zrozum - doceniłem teraz. Spierdalając wszystko, tracąc fundamenty i dostając polecenie ku budowaniu ścian. Kurwa, nie mam na czym. Cała budowla, przy każdej próbie ogarnięcia czegoś, się sypie. / pierdol.sie.kocie

przed oczami mam nas. nasze splecione ręce  pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno  nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień.  teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.

słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka  że one nie potrafią kłamać.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.

jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się  że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją  że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się  żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale  z każdym porankiem uświadamiam sobie  że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją  a od rzeczywistości nie ma ucieczki.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru,którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się, że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją, że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się, żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale z każdym porankiem uświadamiam sobie, że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją, a od rzeczywistości nie ma ucieczki.

najgorsze  są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech  zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki  ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami  wyrzutami sumienia i świadomością  że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze  na ile miałaś szansę.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć