|
C3: -Obiecuję. Nie będę potrafił więcej bez Ciebie. Już zbyt długo udawałem, że Ciebie nie potrzebuję. Jesteś moim narkotykiem. -Zabierz mnie stąd. -wiedziała, że te słowa mu wystarczą. Złapał ją za rękę i nie zwracając uwagi na znajomych, których tu przywiózł i zabrał ją stamtąd. Pojechali do jej mieszkania, gdzie wspólnie spędzili noc ciesząc sie sobą nawzajem. Już wtedy wiedziała, że bedzie te urodziny wspominała jako te najwspanialsze, bo to tego dnia odzyskała miłość swojego życia i znów mogła głęboko oddychać pełnią szczęścia.
|
|
|
C2: Wszystkie jej uczucia do niego wróciły w ciągu kilku sekund. Obok niej stanął facet, kiedy na niego spojrzała nie mogła uwierzyć, że to on. W ciągu kilku minut znów był tak blisko niej. Chciała odejść bez słowa, jednak on złapał ją za rękę -Zaczekaj. Porozmawiaj ze mną w ciszy. -O czym? - O nas. Proszę. Wiem, że wszystko spieprzyłem, ale widząc Cię tutaj zrozumiałem ile dla mnie znaczysz. Proszę. - żartujesz sobie ze mnie? Ile czasu minęło? 3 lata? A ty teraz sobie uswiadomiłeś, że coś dla Ciebie znaczę? Jesteś niepoważny. I jak to sobie wyobrażasz? Jak... - nie pozwolił jej dokończyć tego zdania namiętnie całując ją w usta. A ona? Ona po pprostu mu sie oddała w całości tak jak wcześniej. Nie potrafiła mu odmówić, musiała sie ugiąć pod jego ciepłym dotykiem, głębokim spojrzeniem i czułością z jaką ją zawsze traktował. Jednak po chwili się odsunęła i patrząc w jego oczy -Obiecaj... Proszę obiecaj mi, że mnie nie zostawisz więcej i że nie zranisz mnie tak jak wtedy. Obiecaj proszę.
|
|
|
C1:Stała sama przy barze pijąc kolejnego już drinka tej nocy.... Dziś bawiła się sama.... Fakt że były jej urodziny ale była sama. Ten dzień obeszła wcześniej ze znajomymi, ale dziś wolała zostać sama, po prostu być w towarzystwie ludzi, którzy nie wiedzą, że dziś minął jej kolejny rok zakichanego życia... Pijąc drinka patrzyła na tych wszystkich ludzi, którzy świetnie sie bawili. Uśmiechnęła się do siebie, kiedy ktoś nagle zasłonił jej oczy. Odwróciła sie gotowa na spławienie "napastnika". Jednak widząc faceta, który stał przed nią zaniemówiła. -Co ty tu robisz?- spytała po chwili ciszy - Przyjechaliśmy sie pobawić trochę. A ty obchodzisz urodziny ze znajomymi? Gdzie ich masz? -Nie. Dziś jestem tu sama. Myślałam ze wyjechałeś spowrotem za granicę. - Jak narazie zostaję w Polsce. -To fajnie. Miło było Cię spotkać. Ja będę już szła. Cześć. Baw się dobrze.- odwróciła sie zostawiając na pół dopitego drinka i ruszyła do szatni po swoją kurtkę. Kiedy wyszła z klubu musiała zapalić papierosa
|
|
|
"Ale zadajcie sobie pytanie: Czy straciliście kiedyś kogoś, kogo kochaliście i pragnęliście jeszcze jednej rozmowy, jednej szansy, by odrobić ten czas, gdy myśleliście, że ta osoba będzie zawsze przy was? Jeśli tak, to wiecie, że możecie przejść przez całe życie, kolekcjonując dni, ale żaden nie dorówna temu, który chcielibyście odzyskać." / Mitch Albom
|
|
|
"Przechodząc przez jednokierunkową patrzę w obie strony. Tyle wiary w ludzi mi zostało." / Charles Bukowski
|
|
|
"To dobry czas, żeby pomyśleć o wszystkim, co się zdarzyło w tym roku i o tym, co być może zdarzy się w przyszłym. Wyciągnąć wnioski z tego, co było i zrobić plany na to, co będzie. Bo przecież wszystko zaczyna się w wyobraźni. Każdy wielki projekt ma swój początek w jednej dobrej, ciepłej myśli, która rozgrzewa cię od środka." / Beata Pawlikowska
|
|
|
Musisz uwierzyć, że każdy nowy dzień przynosi coś innego. Może wyglądać, jak sto poprzednich, ale będzie się od nich odrobinę różnić. Nie można się poddawać, bo wciąż idziemy pod wiatr, nie można odpuszczać dla własnej wygody. Trzeba walczyć choćby jutro znowu miało być coś nie tak. / aniusssia
|
|
|
Nie potrafię przestać o Tobie myśleć. Wszystkie wspomnienia, które razem stworzyliśmy są dla mnie wszystkim. Szkoda, że nie możemy cofnąć się w czasie, aby nadal być razem. Zrobiłbym wszystko, aby czuć Cię przy sobie i każdego dnia śledzić każdą część Ciebie jakby mapa jeszcze nigdy nie została odkryta. Żyjesz jeszcze? Bo ja wciąż uczę się żyć bez Ciebie, próbowałem, ale nie mogę zapomnieć o miłości, którą dla Ciebie mam. Nie potrafię sobie pomóc, nie mogę się podnieść i iść dalej bez Ciebie. Straciłem zbyt wiele czasu starając przekonać się, że poradzę sobie sam. Słyszysz mnie? Nie dam rady. Życie bez Ciebie nie wystarczy. Co mam zrobić? Gdziekolwiek pójdę, cokolwiek zrobię, wszystko co widzę to tylko Ty. Zawsze o Tobie myślę, nawet gdy jestem zajęty robieniem czegoś. Zawsze jesteś w moim umyśle i sercu. Jesteś każdym słowem, które mówię, każdą czynnością, którą robię. Po prostu, za każdym razem, gdy tylko zamykam oczy, to wszystko co mogę zobaczyć to Ty.
|
|
|
Powinna zacząć od przemyślenia i ułożenia swojego życia na nowo. Ale tak na prawdę wiedziała, że to nic nie da. Oszukiwała się, okłamywała sama siebie, a gdy już była na krańcu nad przepaścią przyznała się do tego co dusiła w sobie, przed czym tak ciągle uciekała, co ukrywała w zakamarkach swojej duszy, tam na samym końcu, gdzie nikt ani nic nie ma wstępu. Łączyło ich coś dziwnego, dzieliło zbyt wiele. Nie będą już razem nigdy. Ona już nigdy nie będzie jego, a on jej. Ona będzie tu, a on tam. Tak daleko./ladyingreen
|
|
|
- Kocham Cie.
- Jak wyżej.
|
|
|
- kogo byś chciała spotkać po latach? - wszystkich, ale nie jego /ladyingreen
|
|
|
Kochała go. Tęskniła. Kiedyś stwierdziła będziesz ostatnią mą miłostką, ostatnią na zawsze, do końca, po wieki, bo to coś musi znaczyć, bo nie ma przypadków. A tak bardzo się myliła. Odszedł, porzucił ją jak bezurzyteczną zabawkę, rzucił w kąt zamieniając na lepsze modele a nawet kolekcje zabawek. Zniknął, wybrał inną drogę, na której była zbędna. I tylko przypominał sobie o niej od czasu do czasu próbując grać jej na nerwach. Kochała go, myślała o nim, nie mogła pozbyć się go ze swoich myśli. Nienawidziła go za to, że nie potrafi o nim zapomnieć, zawsze gdzieś tam był w jej myślach, towarzyszył jej. Zadręczała się robiąc nie to co powinna./ladyingreen
|
|
|
|