 |
Tyle wspomnień że człowiek nie może iśc prosto.
|
|
 |
Gdy masz problem z podjęciem decyzji, rzuć monetą.
To działa nie dlatego, że podejmuje decyzje za Ciebie.
To działa, ponieważ w tej krótkiej chwili, kiedy moneta jest w powietrzu, nagle zdajesz sobie sprawę, na co masz nadzieję.
|
|
 |
Już wcześniej wpadłam na to przy jakichś rozmowach z innymi, że nie umiem się już zupełnie odzywać, że nie umiem rozmawiać ani gadać i że wolę bardzo chętnie nic nie mówić.
|
|
 |
nie mam potrzeby zrobienia czegokolwiek, nie mam potrzeby mówienia czegokolwiek, nie mam potrzeby udawania, jak to jest spoko i zajebiście. nie chcę nic wiedzieć. chcę wcisnąć pauzę i odpocząć od tego szaleństwa, od tego zgiełku, od nadmiaru uczuć, nadmiaru cierpienia.
|
|
 |
Nie znam drugiego takiego dziwaka! Tylko ty topisz troski w gumie do żucia...
|
|
 |
Kto dobrze śpi, mądrzeje i... nie grzeszy!
|
|
 |
Co można dać chłopcu, który umie zrobić wszystko?
|
|
 |
Przestałam nosić ze sobą dowód osobisty. Dlaczego? Ludzie powinni wiedzieć, kim jestem.
|
|
 |
To jak historia kopciuszka, tylko bez głupiego księcia.
|
|
 |
Motyli wiatr. Były ich setki tysięcy. Patrzyli na nie zafascynowani. Ta feeria barw.. Wznosiły się coraz wyżej w swoim motylim tańcu. Wirowały w powietrzu zasłaniając na chwilę słońce, tworząc z ziemi kolorową mozaikę. Powoli odleciały dalej, aż zniknęły z pola widzenia. -I co myślisz?- rzekł jej do ucha. Słyszała jego uśmiech, przytulał ją w pasie. Pytając poruszył ręką muskając jej brzuch. Odwróciła się do niego. -Nie widziałam nic piękniejszego w całym swoim życiu.- szepnęła z zachwytem. -A ja owszem. - przyglądał się jej, delikatnie mrużąc oczy. Uśmiechał się. Spuściła wzrok, zawstydzona i nieziemsko szczęśliwa.
|
|
 |
tylko ja i mój cień na ścianie. wódka i paczka ulubionych papierosów. umarłe ciało skrywam pod granatową bluzą. nie mam siły odebrać nawet dzwoniącego telefonu, bo po co jeśli to nie ty. wspomnienia kąsają jak wściekłe osy. sączę gorzki trunek, którego zawartość z każdą minutą się powiększa od łez kapiących do szklanki. papieros w dłoni już dawno się wypalił, swój popiół trącił na nagie udo. nie czułam bólu przecież ja już nic nie czuję./slaglove
|
|
|
|