 |
chciałabym, żebyś mnie zapodział gdzieś w swojej kieszeni miedzy pękiem kluczy, a paczką czerwonych Marlboro.
|
|
 |
Przejrzyj na oczy w końcu ! To tak cholernie trudne, ale musisz być silna...
|
|
 |
o nie przejdzie tak łatwo. A może Ty nie chcesz, żeby przechodziła, co ? Przyznaj się... Ty go chcesz nadal kochać, prawda ? Nadal Ci na nim cholernie zalezy... Och, nie oszukuj się .
|
|
 |
a to wszystko potoczyło się przez cholerny brak pewności siebie. bałam się bliskości. i boję się jej nadal. zostałam sama. tęsknię mój książę..
|
|
 |
a przy złamaniu kolejnej obietnicy przegrałeś u mnie wszystko. zaczynając na szacunku, kończąc na zaufaniu.
|
|
 |
. bo nie trzeba mi, bo ja jestem ponad tym co ty uwazasz za ten poziom. i boje sie, za Ciebie, ze nigdy tego nie pojmiesz, bo ci wygodnie. boje sie, ze nie zagramy nigdy razem w makao, bo 'ju dzast du not anderstend'
mam w dupie za kogo mnie uwazasz, choc nie do konca, i dlatego mowie, ze racja twoja jest daleko od prawdy, prawdy.
|
|
 |
a po cholerę to wszystko, gdy w środku połowy już nie ma. zdechło
|
|
 |
spadałam całe lato i bym się roztrzaskała, gdyby nie spadochron z wyrzutów sumienia..
|
|
 |
w moim świecie nie ma Cię, chyba właśnie wyszedłeś?
|
|
 |
Jak marionetka, którą sterują sznurkami,
muszę na scenie życia cudze grywać role.
Sobą mi pozwalają być tylko czasami,
"Dziś masz swoje pięć minut, teraz twoja kolej".
Wtedy rosną mi skrzydła , drewno pachnie różą
i tańczę jak rusałka na słonecznej łące,
ciesząc się swoją kwestią, chociaż tak niedużą.
Drewniane serce bije młode i gorące.
Zza kurtyny spogląda czyjaś para oczu
zdumiona tą przemianą i że grać tak umiem.
Ktoś jak i ja się nagle bardzo wolny poczuł,
a ja drewniana lalka dobrze go rozumiem.
I nagle gasną światła na olbrzymiej scenie.
Nie ma braw i aplauzów, jutro znowu zagram.
Tylko to już nie będzie mej duszy marzenie.
Ostatni raz na sznurku jak kukła się targam.
|
|
 |
Chciałabym uciec do Ciebie
Jak Kopciuszek
I pozostawić jedynie maleńki pantofelek tęsknoty.
Chciałabym, żebys zachował go
Na pamiątkę.
Mnie nie szukaj bo nie znajdziesz
Ja nie istnieję
Jak Kopciuszek...
|
|
|
|