 |
w udawaniu , że się nie widzimy , jesteśmy mistrzami .
|
|
 |
baw się dobrze dziewczyno, aż Ci spłynie makijaż!
|
|
 |
świat jest głuchy na Twoje łzy i łkanie..
|
|
 |
poznałam Cię przypadkiem i to był najpiękniejszy przypadek w moim życiu.
|
|
 |
mam takie silne,wewnętrzne 'nie mogę'
|
|
 |
5xW: Wypij, Wyrwij, Wykorzystaj, Wyrzuć, Wyjebane miej.
|
|
 |
Oby ktoś chciał cię kiedyś przytulać przez dwadzieścia minut. Tylko przytulać. Nie wyrywając się, nie patrząc ci w twarz, nie próbując całować. Otoczyć cię ramionami i trzymać bez cienia egoizmu.
|
|
 |
z zasady nie całuję się na trzeźwo. /chokoreeto
|
|
 |
zdarte obcasy po pijaku. odpryskujący lakier. rozciągnięta sukienka. rajstopy z oczkiem. kiepski podkład i tusz do rzęs. tania solara. ogromne blond-odrosty. marna z Ciebie kopia barbi.
|
|
 |
ie potrafię już położyć sie na łożku i włączyć tej piosenki. to tak bardzo kojarzy mi się z Tobą. zobacz jak bardzo mnie zniszczyłeś.
|
|
 |
zadzwoniłeś dziś z pytaniem co robimy w weekend. najzwyczajniej w świecie oznajmiłam Ci , że spędzam Go z przyjaciółmi - impreza, picie i temu podobne rzeczy. w zamian za to usłyszałam ' jak kurwa z przyjaciółmi ? a ja to co?!'. zatkało mnie, nie potrafiłam wydobyć z siebie słowa - przecież to było tak zwyczajne, to tylko zwykły weekend z przyjaciółmi. ' nie zgadzam się' - dodałeś w międzyczasie, gdy ja zbierałam myśli. ' wiesz gdzie to mam ? w dupie , tak nie przesłyszałeś się , w dupie. ostrzegałam Cię byś nigdy nie kazał mi wybierać pomiędzy przyjaciółmi a miłością. żegnam, najprawdopoboniej na zawsze' - wydusiłam z siebie. ' bardzo na poziomie, zerwanie przez telefon ' - odburknąłeś chamsko. ' bardzo na poziomie, kazać wybierać pomiędzy ludźmi których kocham tak samo mocno ' - odparowałam, po czy odłożyłam słuchawkę. ' Ty zawsze potrafiłeś zrozumieć to,że przyjeciele liczą się tak bardzo '-wyszeptałam sama do siebie, w myślach przypominajac sobie Nasz związek.
|
|
 |
wczoraj, stojąc przed wejściem z kumplem i paląc fajkę zobaczyłam Ciebie. podszedłeś , a pierwszym pytaniem było: ' co to za dupek ? i przecież Ty nie palisz?!'. szyderczo się zaśmiałam , po czym gasząc peta dodałam: ' widzisz, w ciagu Naszego związku nie zdołałeś nawet poznać moich przyjaciół, a tymbardziej mnie'. widziałam smutek w Twoich oczach, ale przykro mi - zbyt długo otaczałam się skurwysynami by poczuć współczucie dla takiego kogoś jak Ty
|
|
|
|