 |
"Szanuj wspomnienia, nigdy nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą tak, jak ludzie"
|
|
 |
"Sporo piję, czasem jeszcze więcej. Moje życie, mój syf, moje nieogarnięcie..."
|
|
 |
"Jest tyle spraw, którymi chciałbym się podzielić, ale nie mam jak, bo nie mam tej drugiej części. Dostałem tyle rad i słyszałem tyle obietnic. Może jestem dobry na raz, może dwa potem skreślić.."
|
|
 |
"Jestem bezradny jak Ty. A wiesz co jest najgorsze? Że uczę się z tym żyć. I staje się tym, kim najbardziej nie chciałem być. Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt."
|
|
 |
"I niby nic się nie dzieje, a stało się tak wiele, jesteś moim wrogiem, a byłeś przyjacielem. I znowu wszyscy mnie o ciebie pytają, a ja nadal nie wiem czemu.. czemu ludzie się rozstają. Czemu ludzie się rozstają?"
|
|
 |
"Nie daj żyć emocjom, bo ludzie widząc ból, zamiast pomocnej dłoni tylko dobiją znów."
|
|
 |
"Nie ma serca w nas, ja wiem.. ale tak umierałbym minimum raz na dzień. Wobec zła i scen, jakie los nam tutaj zsyła, nie pierdol mi, że jebany brak hajsu zabija! Chwila samobójco, jak taki cwany jesteś, przed lotem chociaż oddaj organy na przeszczep."
|
|
 |
Prawda boli, tutaj wszystkich to konkret,
Choc tych z wszystkich to się uda tylko nielicznym zapomnieć.
|
|
 |
Pijmy póki źle, więc pijmy, żeby pić...
Za te dziewczyny...
Za te dziewczyny...
Za te dziewczyny pij, co kochać będą mnie,
Za te dziewczyny pij, co mówią o mnie źle...
|
|
 |
Pij szybko i na czysto, żeby szybko znieczuliło.
By serce mocniej biło, byś się ziomuś czuł jak w domu,
|
|
 |
"Postawię litr - będziemy pić ja i mój diabeł, aż się udławię bo nasz anioł miał wypadek."
|
|
 |
"Teraz powiesz, że masz i spytam o ideały.. milczysz by zachować twarz, czy cisza to twój nawyk?"
|
|
|
|