 |
siemasz, co tam, jakieś piwko zmotasz? spoko, mogę iść, pogadamy o głupotach.
|
|
 |
ohh kurwa pierdolcie się,pierdol się ty życie i pierdolcie się wszyscy i mam dość kurwa i wysiadam z tego cyrku.I to że znowu się kłócimy gdzieś tam nie wiadomo w jakim mieście,że dwukrotnie przekraczasz prędkość i chcesz nas przy tym zabić a ja milczę i tylko z premedytacją z wściekłością i nienawiścią wbijam paznokcie w tą cholerną tapicerkę w którą jeszcze parę chwil wcześniej wbijałam je z rozkoszy i podniecenia.I mam tego dość i przecież Cię nie kocham i co ja sobie kurwa myślałam że mogę zapomnieć?Zastąpić uczucie związkiem opartym na seksie?I byłam głupia i ohh przecież nadal jestem, jestem tak bardzo naiwna popierdolona chora i popieprzona i tylko,tylko naprawdę mi zależy a Tobie,Tobie jeszcze bardziej i serio mamy problem.I przepraszasz mnie po wszystkim i bierzesz za rękę a ja nie potrafię jej puścić i jest źle tak bardzo że wracam i ryczę i palę i skręcam jointa za jointem i myślę i myślę.Powinnam to skończyć teraz tutaj,ohh przecież zaraz znowu we mnie będziesz/nacpanaaa
|
|
 |
Czasami brak mi powietrza i wtedy wiem, że na chwilę o mnie zapomniałeś.
|
|
 |
nie cierpię pożegnań, po nich tylko czekam
|
|
 |
smutek najgorszą porą dnia, u mnie trwa dwaczteryha.
|
|
 |
owszem mój problem to Twój sposób myślenia.. /taaa
|
|
 |
przestaję liczyć na coś więcej, bo wiem, że to szczęście już dawno trzymam tylko w jednej ręce...
|
|
 |
czasem wiem, że mam iść, ale nie wiem którędy
|
|
 |
czując Cię obok opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim
|
|
 |
popatrz, jebie się wszystko wokół, z ludźmi już nie gadam i upadam, jak tylko próbuję wszystko poukładać
|
|
 |
to smutne lecz to nie kolejny love song, staram się trzymać, choć nie jest tak prosto
|
|
|
|