 |
I jesteś cholernym wariatem, czyniąc mnie priorytetem, mimo tych czterystu kilometrów, które nas dzielą i za to właśnie tak nieopisanie Cię uwielbiam ~ chimica
|
|
 |
Brakuje mi Jego ust - lekkich muśnięć na moich wargach, szyi, brzuchu, udach. Dotyku samych opuszek palców czy zdecydowanego, intensywnego. Zawijania mnie w kołdrę, żebym nie zmarzła przez dwie minuty Jego nieobecności. Rozmów, wymieniania opinii, rozważania planów na przyszłość. Swobody, braku krępacji, nagości, najlepszego dotąd seksu. Tęsknię za Nim, z każdą rozmową coraz bardziej, skrupulatnie odliczając miesiące do kolejnego spotkania ~ chimica
|
|
 |
Mamy tylko nas...
Mamy tylko to.
|
|
 |
Te słowa wyszeptane do mojego ucha, uwierz. Zapamiętam do końca swoich dni.
|
|
 |
Z rozkoszy zagryzała usta.
|
|
 |
W pewnym momencie jest Ci tak dobrze, że zapominasz, że się zapominasz.
|
|
 |
Niewyobrażalnie dużo zmieniło się we mnie.
|
|
 |
"Bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać. Ktoś cię kocha, to ty też się naucz kochać." / Onar
|
|
 |
As long as you love me
We could be starving,We could be homeless
We could be broke
|
|
 |
"365 dni w roku. 24 godziny w dobie. Po 60 minut w każdej z tych godzin. Tyle samo sekund w minutach.
Mniej więcej przez tyle czasu Cię kocham."
|
|
 |
Odległość czyni z miłością to, co wiatr robi z ogniem, gasi mały, a rozpala wielki.
|
|
 |
Wystarczył im delikatny ruch moich bioder, połysk włosów, odważny wzrok.
|
|
|
|