![Nie zadowalaj się namiastką szczęścia obiecuję że znajdziesz jego pełnię.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Nie zadowalaj się namiastką szczęścia, obiecuję, że znajdziesz jego pełnię.
|
|
![Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem przez samotność przy kubku kawy na śniadanie przez marznięcie na przystanku przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie przez liczenie czasu do końca lekcji przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności przez branie gorącego prysznicu przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie a nawet i dalej. Potrzebuję Cię bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove
|
|
![Nie analizuj nie wytykaj mi błędów nie rozgrzebuj tego wszystkiego rzućmy to niech tam leży w przeszłości żyjmy tutaj teraz proszę z a p o m n i j o mnie.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Nie analizuj, nie wytykaj mi błędów, nie rozgrzebuj tego wszystkiego, rzućmy to, niech tam leży, w przeszłości, żyjmy tutaj, teraz, proszę - z a p o m n i j o mnie.
|
|
![Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca tylko chciej by pasowała zaledwie to.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca, tylko chciej by pasowała, zaledwie to.
|
|
![Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.
|
|
![Przytul mnie. Niewykluczone że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć setek emocji i wszelkiej frustracji nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu nic nie mów udawaj że nie zauważyłeś pokaż że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut tul mnie muszę zebrać myśli to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz proszę układam uczucia na półce muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa wyczujesz ten moment. Oddalę się nie wysuwając z ramion lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę bo nie kochałam a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam bo poznając wizytówkę Twojej duszy mimowolnie Cię znienawidziłam.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Przytul mnie. Niewykluczone, że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć, setek emocji i wszelkiej frustracji, nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu, nic nie mów, udawaj, że nie zauważyłeś, pokaż, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut, tul mnie, muszę zebrać myśli, to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz, proszę, układam uczucia na półce, muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa, wyczujesz ten moment. Oddalę się, nie wysuwając z ramion, lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę - bo nie kochałam, a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam.
|
|
![We wspomnieniach wciąż jesteś m ó j tylko tutaj mimo tego jak mnie mijasz widzę Twój uśmiech słyszę Twój głos lub cokolwiek na Twój temat tutaj mimo wszystko umarłeś.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
We wspomnieniach wciąż jesteś m ó j, tylko tutaj mimo tego jak mnie mijasz, widzę Twój uśmiech, słyszę Twój głos lub cokolwiek na Twój temat - tutaj mimo wszystko umarłeś.
|
|
![I patrz trafiłeś na mnie to ja sobie Ciebie wybrałam momentalnie pragnąc mieć Cię tu i teraz jak durne dziecko któremu zamarzyła się nowa zabawka. Wtórowałeś mi w tym mówiłeś takie piękne słowa i podświadomie Ci wierzyłam. Serio ja wiem to nieodpowiedzialne szaleńcze lecz zapomniałam o dystansie i w którymś momencie przestałam żartować oddałam Ci serce całkiem na poważnie. Ty byłeś moim Słodziakiem i kurde ej lubiłeś jak się uśmiechałam vice versa fajnie razem wyglądaliśmy gustownie świat kochał na nas patrzeć pamiętasz? Byłeś moim niepoprawnym romantykiem który znał mnie doskonale taką potarganą nieidealną w piżamie i to takiej mi wręczał różę mam ją nadal uschła jak my. Mogliśmy być razem dla siebie idealni uśmiechnięci szczęśliwi. Mogliśmy razem sypiać uczyć się gotować rozmawiać. Mogliśmy i podobno obydwoje chcieliśmy tego jak niczego innego.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
I patrz, trafiłeś na mnie, to ja sobie Ciebie wybrałam, momentalnie, pragnąc mieć Cię tu i teraz, jak durne dziecko, któremu zamarzyła się nowa zabawka. Wtórowałeś mi w tym, mówiłeś takie piękne słowa i podświadomie Ci wierzyłam. Serio, ja wiem, to nieodpowiedzialne, szaleńcze, lecz zapomniałam o dystansie i w którymś momencie przestałam żartować - oddałam Ci serce całkiem na poważnie. Ty byłeś moim Słodziakiem i kurde ej, lubiłeś jak się uśmiechałam, vice versa, fajnie razem wyglądaliśmy, gustownie, świat kochał na nas patrzeć, pamiętasz? Byłeś moim niepoprawnym romantykiem, który znał mnie doskonale, taką potarganą, nieidealną, w piżamie i to takiej mi wręczał różę; mam ją nadal, uschła jak my. Mogliśmy być - razem, dla siebie, idealni, uśmiechnięci, szczęśliwi. Mogliśmy razem sypiać, uczyć się, gotować, rozmawiać. Mogliśmy i podobno obydwoje chcieliśmy tego jak niczego innego.
|
|
![Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona trzymając w dłoniach strzępki papieru przesiąknięte łzami bólem samotnością bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove
|
|
![Ręce zastygają w kieszeni kurtki jakby przyszyły się do czarnych równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment jakby ktoś wcisnął przycisk stop a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla wełniane sweterki do kupienia jarmark świąteczny. Lodowisko na środku kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie kupowanie prezentów a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove
|
|
![Zostań. Jeśli tak bardzo chcesz to proszę zapraszam Cię wejdź do mojego życia rozsiądź się czuj się jak u siebie otwieraj lodówkę wyjadaj z niej wszystko brudź naczynia i rozrzucaj ubrania po wszystkich kątach pokoju. Kochaj się ze mną co noc całuj mnie cholernie dużo rozmawiaj ze mną śmiejmy się pijmy dużo alkoholu nie chodźmy do szkół prac zapomnimy o świecie stwórzmy własną utopię będzie idealnie bajecznie do cna tylko nigdy kurwa nigdy nie wspominaj o miłości.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Zostań. Jeśli tak bardzo chcesz to proszę, zapraszam Cię - wejdź do mojego życia, rozsiądź się, czuj się jak u siebie, otwieraj lodówkę, wyjadaj z niej wszystko, brudź naczynia i rozrzucaj ubrania po wszystkich kątach pokoju. Kochaj się ze mną co noc, całuj mnie cholernie dużo, rozmawiaj ze mną, śmiejmy się, pijmy dużo alkoholu, nie chodźmy do szkół, prac, zapomnimy o świecie, stwórzmy własną utopię, będzie idealnie, bajecznie do cna, tylko nigdy, kurwa nigdy nie wspominaj o miłości.
|
|
![Przytulasz mnie mimowolny krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa nie reaguję to nic nie znaczy wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne ta omylna interpretacja mojej osoby która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata nie boi się.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Przytulasz mnie, mimowolny, krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami, nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz, coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa, nie reaguję, to nic nie znaczy, wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne, ta omylna interpretacja mojej osoby, która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata - nie boi się.
|
|
|
|