 |
A co byś zrobił, gdybyś mógł cofnąć czas? Zrobiłbyś to dobrze, czy zjebał jeszcze raz?
|
|
 |
|
- Cześć. Co robisz? - Zapominam. - O kim? - O Tobie. Sam mi kazałeś, więc z łaski swojej spierdalaj.
|
|
 |
Okulary na twarz, z pod wytuszowanych rzęs spływa łza. [ foryou17 ]
|
|
 |
potrzebuje jakiegoś towaru. spizgać się i sponiewierać./mentalny_psychopata
|
|
 |
bo tak sie nauczyłem. bo tak mi pokazali, bo tak robią nadal. bo tak i już. ktoś musi być winny. a ja jestem ofiarą, ja mogę. bo to tylko ja. ja zawsze dam jakoś rade. muszę nie. muszę i tyle./mentalny_psychopata
|
|
 |
miłość boli. niszczy. i wykańcza.
daje szczęście i sprawia, że choć jest kurewsko źle, pragniesz być obok i tak, wbrew wszystkiemu./mentalny_psychopata
|
|
 |
Zielone oczy. Obgryzione paznokcie. Rozdwojone końcówki. Delikatny uśmiech na twarzy. To zauważymy gdy na nią spojrzymy. Idąc ulicą chowa dłonie w za długich rękawach swetrów, uśmiecha się do ludzi. Zawsze mówi dzień dobry kiwając miło głową. Pomaga wszystkim którym pomóc potrafi. Nie potrafi udzielać rad ale zawsze słucha, ociera łzy, przytula. Przyjmie cię o każdej porze z ciepłą herbatą w ręku. Jest szczera, bez względu na wszystko. Gdy czuje się zagubiona chowa twarz, przytulając cokolwiek miękkiego w pobliżu. Nie załamuje się, walczy. Często nie ma siły i płacze ale za każdym razem wstaje mając nadzieję na lepszy dzień. Jeśli będziesz miał szczęście pokaże ci co kryje się w jej sercu. Ucieka od siebie. Jest przewrażliwiona i strasznie narwana. Spójrz. Uśmiecha się ale wiesz.. Płakała niedawno. Nie zawsze widzi kolory w swoim życiu ale znajdzie je w twoim. Taka jest. Co poradzisz. Możesz nienawidzić. Możesz kochać. Podaj jej dłoń. Ona poda ci obydwie.
|
|
 |
|
Prawdziwy facet to ten, który pomimo rozstania nadal szanuje swoją byłą dziewczynę.
|
|
 |
szkola zabija...slownym przymusem i posrednia grozba zostalem zmuszony do sciecia irokeza..stracilem czastke siebie.i gdzie tu do chuja jest wolnosc?!
|
|
 |
A w takie wieczory jak ten dławię się wspomnieniami i pluję tęsknotą.
|
|
 |
przyjdź, opowiem Ci jak to jest, gdy traci się wszystko.
|
|
 |
Może i wszystkim było by łatwiej, gdyby jej zabrakło. Zawsze była jedną z wielu. Nigdy jedyną. Przestań przepraszać, obiecywać, smęcić. Zacznij dziękować za obecność, wyrozumiałość, za wszystko.
|
|
|
|