 |
Mów co chcesz, rób jak uważasz, nie pytaj mnie o nic, odejdź i proszę nie wracaj.
|
|
 |
Ludzie zapominają o ranach które zadali, ale nigdy o tych które ktoś pozostawił w nich.
|
|
 |
Jestem dziewczyną której nie da się kochać. Można mnie lubić, niektórzy nawet uwielbiają spędzać ze mną czas. Jestem zabawna, umiem słuchać, rozmawiać, a dla wielu sprawiam wrażenie osoby której można się zwierzać. Pomagam, wspieram, daję uczucie bezpieczeństwa. Jednak trudno jest długo ze mną wytrzymać. Jestem zbyt głośna. Zbyt nieprzewidywalna. Często płaczę i nie wiem czego chce. Zamykam się w sobie by wrócić ze zdwojoną siłą, a potem stoczyć z jeszcze większą. Szybko przestaję być potrzebna. Nie da się mnie po prostu kochać. Wymagam zbyt wiele bez wymagania czegokolwiek. Ze mną nie da się po prostu być. Trzeba trwać w ciągłym chaosie. W końcu też zrezygnować. Ja zawsze będę zbyt bardzo sobą.
|
|
 |
Wiem, że nie jest dobrze. Brakuje mi bliskości, czułości, zainteresowania a przede wszystkim miłości, ale wiem też że póki się nie pozbieram nie jestem w stanie dzielić się niczym innym jak szczerą niechęcią do wszystkiego. Muszę zrobić krok w tył, nie mogę już ranić tak głęboko jak kiedyś, muszę się opanować, muszę pojąć jak funkcjonować z nowym sercem kiedy to stare nie nadaje się już do użytku.
|
|
 |
No coś ty, to wcale nie boli.
|
|
 |
Gdzieś coś kiedyś, ale teraz to już nic.
|
|
 |
wyj skurwysynu. cierp. jedynie to jest ci dane
|
|
 |
Wiesz jak to jest tracić wszystko co miałeś? Wszystko co dawało ci jebany sens, jebane szczęście. Nauczyłeś się cieszyć dzięki niej i dla niej, a teraz co? Gdzie jest to wszystko? Gdzie jest to pierdolone szczęście? Gdzie jest dobry czas, który miał być?
Zaufałeś. Kurwa zaufałeś! Po co? Po jaką cholerę?! Kolejny raz. Kolejny jebany raz... Ile tak możesz? Ile jeszcze będziesz w stanie znieść? Ile razy rozpierdolisz czyjeś życie? Ile razy jeszcze zawiedziesz?
|
|
 |
Bycie sobą jest w porządku, ale nigdy nie powinno polegać na krzywdzeniu innych.
|
|
 |
Nigdy więcej nie pozwolę się skrzywdzić. Wspomnienia przestaną się liczyć. Życie zacznie się od nowa.
|
|
 |
Powrocily bezsenne noce i koszmary jesli juz przysne nad ranem..powrocil bol i znow narastajaca nienawisc do wlasnego 'ja'..
|
|
|
|