 |
Czuje, że jesteś blisko, ale Ciebie już nie ma, nie spojrzałaś mi w oczy, wyszłaś bez do widzenia.
|
|
 |
Gdy będziesz miał samobójcze myśli, proszę, zadzwoń do mnie, choć to nie Błękitna Linia, przyjadę by dać Ci w mordę, wjadę frontalnie z kopem, ciosy ostudzą zamiary, zostawię pizdę pod okiem, żebyś miał drugą do pary.
|
|
 |
Przynieś wódkę, wierz mi mam za co wypić, pech chciał na mnie trafić, ale skurwysyn chybił.
|
|
 |
Choć pomaluj mój świat, też bym tak chciał, by w sekundę zapomnieć, opanować szał, o problemach i o gniewie, o bólu co siedzi w moim sercu, prze Ciebie.
|
|
 |
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz. Jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył.
|
|
 |
znajdzie maniure zrobi z maniury rure, odejdzie nie wzruszony nakryty kapturem.
|
|
 |
Za małolata wypił nie jedną kratę, pół serio pół żartem, nie raz biegał z blantem.
|
|
 |
Chciałabym Cię teraz, tutaj obok mnie.
|
|
 |
ja szukam swojej dłoni, ona dla mnie po trupach, ja dla niej pójdę po nich, ja mówię Ty wolisz być gdzieś daleko, tu, gdzie szary beton dał nam siebie poniekąd:)
|
|
 |
niby wszystko nic nie warte jak na końcu się umiera
|
|
 |
każdy na coś czeka, ja częściej tęsknie
|
|
 |
cierpię na chroniczny brak tlenu
|
|
|
|