 |
|
Naiwnie podchodze kazdego wieczora do okna, mowiac w niebo "Nie chce zebys o mnie zapomnial, dobranoc" ludzac sie, ze to cos da.
|
|
 |
|
Kurwa, przecież ja nigdy nie ryczę...
|
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
|
Bo w tym cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz, a tylko jedno się stara
|
|
|
|
Nie wiedziałem jak wszystko to, co mam mogłem stracić w jednej chwili i zostać tu sam
|
|
|
|
Mój poziom sarkazmu doszedł do tego momentu, że sama nie wiem czy żartuję, czy mówię serio.
|
|
|
|
Albo się wyrycz, albo przeklinaj, ale do cholery jasnej, nie duś tego w sobie.
|
|
|
|
Wiesz, nie ma zasad, tamten rok mi pokazał.
Nie ma zasad, tylko worki po dragach...
|
|
|
|
Wsadźmy honor w dupę, i dajmy sobie szansę.
|
|
|
|
Dziś czuję do samej siebie wstręt. Nie dlatego, że pozwoliłam, ale dlatego że pozwoliłam i chciałam jeszcze.
|
|
|
|
I uśmiecham się codziennie , choć życie mnie boli.
|
|
|
|
Musimy pogodzić się z tym faktem, że niektórzy odchodzą. Chociaż mieli zostać na zawsze.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
