 |
NIC TAK NIE ŁĄCZY LUDZI, JAK WSPÓLNY MELANŻ! ♥
|
|
 |
"Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał.
Przychodzę, zabieram wszystko, potem zostawiam."
|
|
 |
"Mamy siebie, we dwoje, nie straszny żaden problem.
Mamy siebie, a kurwa, cała reszta to drobne."
|
|
 |
"Dziś mam Ciebie, nic więcej nie potrzeba już sercu."
|
|
 |
I zastanawiam się , czy to po prostu ta Twoja pierdolona duma , nie pozwoliła napisać mi głupich życzeń na urodziny , czy to wszystko jest jakieś głębsze ?
|
|
 |
- jesteś głupia. - ale mnie kurwa pocisnąłeś .. - noo. - weź. nie ośmieszaj sie. - nie ośmieszam sie dziewczynko. - dziewczynke to ty kurwa zaraz na dupie będziesz miał. - ale jak ? -chujak . - ... . - ogarnij .. - nie .? - tak ? . - nie ? - bo ? - bo gówno . - masz na twarzy i cie parzy, chłopczyku. - weź. - bo ? - bo gówno ! - masz na cipie i cie szczypie, kolego .
|
|
 |
Nie wiem co się dzieje. Nie mogę się do Ciebie odezwać. Kiedy jesteś daleko,nie mogę Ci powiedzieć tego, co czuję.Kiedy budzę się rano i myślę o Tobie to znów nie wiem co się dzieje. Zupełnie nie wiem co to jest co czuję, kiedy patrzę w Twoje oczy , cały świat eksploduje i nie wiem co się dzieje. Wiem tylko,że Ty tylko Ty .
|
|
 |
Odwracam wzrok, ale ja już wiem, że będę myśleć o nim cały dzień. Tych kilka słów, tak prosto w twarz. Ten jeden gest. Znów musiałeś to zrobić, inaczej nie był byś sobą. Jak to mogło znów się stać. W pustym pokoju tkwie sama, zupełnie sama. Znów poszło nie tak.
|
|
 |
dzisiaj dziękuję. przecież nie zawsze było źle.
|
|
 |
na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą? marne realia rzeczywistości, zatruwasz własne życie po to by żyć, dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran, wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie. być martwym za życia, to już nieważne, kolejny haust powietrza, zakańczasz temat. / endoftime.
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć, i może trochę pusto i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
 |
może to, że Bóg postanowił Nas rozdzielić to w pewnym sensie ocalenie od czegoś gorszego, co mogło Nam się przytrafić. może oboje zginęlibyśmy jadąc samochodem, albo utopili się kapiąc się w jeziorze. może ktoś zaatakowałby Nas podczas wieczornego spaceru, albo sami wykończylibyśmy się w narastających z dnia na dzień kłótniach. może tak było Nam pisane, albo tak chciał pieprzony los. może ktoś Nam tego życzył, albo było to Naszym przeznaczeniem. widzisz, już nawet nie wiem jak mam sobie to tłumaczyć. zawiniliśmy razem, a miłość jest egoizmem we dwoje. [ yezoo ]
|
|
|
|