 |
tutaj zwykła codzienność, to nie fabryka snów
|
|
 |
gdy wybila godzina 5 na tarczy zegara nadużyłem wloskiego przysmaku, nie był to haszysz
|
|
 |
i chuj! -pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle.
|
|
 |
- dlaczego ja nie mam przezwiska? - masz, masz. - nikt go nie używa. - używamy, kiedy wyjdziesz, dziwko
|
|
 |
Wiem, że pachniała jak Paryż, choć nigdy tam nie byłem/ Małpa
|
|
 |
Pamiętam jak wyszłam, nie pamiętam jak wróciłam
|
|
 |
Jak uzbieram na czołg to macie przejebane.
|
|
 |
Pamiętam jak wyszłam, nie pamiętam jak wróciłam
|
|
 |
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
|
|