|
Bo prędzej czy później to się skończy.
Tylko nie chcę tęsknić za Tobą dziś w nocy.
|
|
|
Trudno się do siebie nie odzywać.
|
|
|
I przychodzi taki moment, kiedy czujesz się takim dnem, że wiesz, że nawet najgorsza zabawa w najgorszym towarzystwie nie może ci zaszkodzić. I robisz to, bo ci nie zależy, znajomi nie widzą, nie wiedzą, a tobie jest wszystko jedno, nie walczysz.
|
|
|
Nie boję się wilka, tabletek, śmierci, czterdziestu rodzajów pustej ciemności. Boję się przywyknąć.
|
|
|
Chyba lepiej nie pamiętać, bo wtedy łatwiej się żyje.
|
|
|
Gdybym miała wybrać jeszcze raz, popełnić drugi raz ten sam błąd, przeżyć z Tobą te same chwile, wypłakiwać te same łzy i obwiniać te same osoby, uwierz, zrobiłabym to.
|
|
|
Coś we mnie, nie ja sam, coś we mnie podjęło decyzję.
|
|
|
Wspomnienia bolą. Bardziej niż gardło, brzuch czy głowa. One tak cholernie bolą, że często bywa tak, że zwijasz się z bólu.
|
|
|
Kolejne kieliszki i tak wspaniale kręci nam się w słowach.
|
|
|
Można warg dotykać, muskać je, ssać, gryźć, podnosić językiem, można je zamykać swoimi ustami, aby za chwilę je otworzyć, rozewrzeć, spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkiem języka cierpliwie i dokładnie namaszczać śliną ich brzeg. Można przygnieść je do dziąseł, moż¬na je smakować, można je zwilżyć lub zamoczyć swoją śliną, aby zaraz potem osuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami, po chwili zwolnić uścisk, otworzyć na oścież, rozsunąć zęby, wyssać język na zewnątrz i przygryzać go delikatnie. Można go potem wepchnąć do środka, przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenia dziąseł nad każdym zębem po kolei, można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymywać na każdym jego zgrubieniu, można... Można zwariować przy tym. Albo się zakochać.
|
|
|
Niektórzy ludzie czują, że nie zasługują na miłość. Odchodzą po cichu donikąd, próbując zostawić to wszystko za sobą.
|
|
|
W pustym pokoju tkwisz sam, zupełnie sam. Znów wszystko poszło nie tak.
|
|
|
|