 |
najbardziej obcymi, są dla nas ci, którzy kiedyś nas kochali.
|
|
 |
nie umiem żyć bez niego. i nie umiem żyć z nim.
|
|
 |
Kiedy Bóg chce Ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje.
|
|
 |
Trzeba przestać chcieć być jak ktoś. Nie na darmo jesteśmy sobą aby stawać się kimś innym.
|
|
 |
Obecnie
cyrku nie odbiera się
beztrosko jak w dzieciństwie
dociera bity kucyk
skrzywiona małpka
i niedźwiadek z elektrodą w odbycie
(szkolił je trener Sasza)
pod kopytami koni
trociny
a na siodłach woltyżerki
jak sprężyny
z czego jedna ukrywa ciążę
nadrabiając wysiłek miną
szef zwija palcami wąsa
i pociera dłońmi garnitur beżowy
dzieci mają przyklejone uśmiechy
a grudy mleka w proszku
wzbogacają lody
orkiestra rzewnie gra
z Titanica melodię końca
clown przepił życia dwa
a teraz pomidora nosi na nosie
w sercu rdza ...
|
|
 |
to coś w rodzaju pewnego układu. to coś jak kontrakt, podpisany na wieczność. to świadomość, że On nigdy Cię nie zostawi, bo obiecał na zawsze być obok. to pewność, że zawsze poda Ci rękę. to zobowiązanie - do pomagania mu, i chronienia Go. to pewien pakt, pewna przysięga - na wieczność, podpisana wielkimi literami "BRATERSTWO" || kissmyshoes
|
|
 |
Chodź, pokażę ci,
jak bardzo chcę byś był...
|
|
 |
Uparta jak osioł. Jak Kłapouchy. Szary osiołek, któremu zapodział się ogon. Bez niego, nie jest już sobą...
|
|
 |
"Każdy z nas ma te dni, chce tylko palić i pić
Drapać rany do krwi, bezwiednie krzyczeć i wyć"
|
|
 |
Mam paru przyjaciół i rozmawiam z nimi, bo kumają, że to strasznie brudne gówno, w którym tkwimy.
|
|
 |
Słuchaj. Najważniejsze w życiu jest, żeby od czasu do czasu, nie za często, ale od czasu do czasu bywać szczęśliwym.
|
|
 |
Z roku na rok coraz starsi. Problemów, też przybywa. Gdybym chciała je rozwiązać nie starczyło by mi życia.
|
|
|
|