|
ona nie wiedziała czego tym razem mogłaby się po nim spodziewać - wtedy myślała, że to ten jeden i budują schody do nieba
|
|
|
to tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
|
|
|
czasami duma nie pozwala spraw naprawić, cóż, czasem granicę ktoś przekracza, a w życiu? nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca
|
|
|
kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę
|
|
|
w walce o lepsze jutro czas mija mi od narzekania nie wyzdrowiał jeszcze nikt
|
|
|
powiedz mi, kiedy poeci nie byli smutni? poezja ułatwiała to, co życie chciało utrudnić.
|
|
|
znów sam jak pierdolony palec, znów chlam i kurwa znów się żalę
|
|
|
nie potrafię żyć tak, niepotrzebnie znów do Ciebie łapię dystans i nie potrafię przestać ani wytłumaczyć,
dlaczego ze mną jest tak.
|
|
|
milczenie jest złotem - to dureń wymyślił, milczenie jest tym przez co się nie układa nam
|
|
|
ślepy los rzuca nam kłody pod nogi, zamiast je omijać, my zwalniamy tempo. nie chcesz już tego, ta, nie wiesz dlaczego wypadło nam z rąk to, o czym mówiliśmy, że tu nie mieliśmy nic tak prawdziwego.
|
|
|
ciągle nie potrafię zasnąć kiedy zastanawiam się czy u Ciebie światło zgasło już, mam dość słów nieznaczących nic choć wyglądających nieźle, może czas zamknąć ten rozdział skoro nie potrafię powiedzieć Ci kim dla mnie jesteś..
|
|
|
|