|
dziś patrzyłem jak śpisz, wsłuchując się w Twój oddech, który krzyczał do mnie, że już nic tu nie jest proste
|
|
|
znów musiałem się wkurwić, wiem, takie jest życie, z małego problemu robisz problemów galaktykę
|
|
|
studia? wiesz, myślałem o nich wczoraj, ale wciąż nie odróżniam dziekana od rektora
|
|
|
joł, umieram, jak już umierałem nie raz :)
|
|
|
przez skromność czuję się gorszy niż jestem, prosty powód, szlachetny, ale dziś mnie wkurwia jak brak ojca - przez jedno nie umiem zdobywać, przez drugie nie umiem się wiązać
|
|
|
jeśli chcieć to móc, to chciałbym chcieć uciec
|
|
|
jak twardziel się staram sprawnie emocje chować, bo się wkurwiam tym mocniej im bardziej coś kocham
|
|
|
mówię Ci, nie zapalę gibona kiedy mi źle bo zamiast haju łapię doła...
|
|
|
Hej, Tato, spójrz na mnie, pomyśl o tym, co było i porozmawiaj ze mną. Czy dorosłem zgodnie z planem? Czy myślisz, że marnuję swój czas, robiąc rzeczy, które chcę robić? Po prostu chcę, byś był ze mnie dumny. Nigdy nie będę dość dobry dla Ciebie, nie mogę udawać, że wszystko jest dobrze. Straciliśmy to wszystko, nic nie trwa wiecznie. Teraz jest już za późno i nie możemy zawrócić.. Staram się nie myśleć o bólu, który czuję w sobie. Czy wiesz, że byłeś moim bohaterem? Wszystkie dni, które spędziłeś ze mną teraz wydają się tak dalekie i ZDAJE SIĘ, ŻE JUŻ CI NIE ZALEŻY.
|
|
|
chciałbym umieć jej pokazać tę miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku
|
|
|
ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz ? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
|
|
|
|