 |
Apogeum Kryzysu Miłości. Ból rozrywa serce kawałek po kawałku. Boli. Tak strasznie mocno boli.
|
|
 |
Tęsknota wdziera się we mnie przez wszystkie tkanki ciała....
|
|
 |
Każdy dzień to walka. Walka o przetrwanie. Obudzić się. Wstać z łóżka. Żyć.
|
|
 |
I've lost control. For everything. There is a reason. It is time for my destruction.
|
|
 |
Dobrym słowem i pistoletem załatwisz dużo więcej niż samym dobrym słowem. :D
|
|
 |
"Nienawiść przysłoniła świat....Ból zrodzony z miłości wiecznej i nieosiągalnej. Ból zrodzony z marzeń, których nigdy nie spełnisz. Oddaj mi mój oddech. Oddaj mi moje życie. Życie z Tobą."
|
|
 |
"(…) czasem milczenie przynosi więcej odpowiedzi niż kolejne pytania." George R. R. Martin
|
|
 |
To nie jest tak, ze Bóg nie chciał żeby Nam się udało. Nie jest tez tak, ze wszystko było przeciw Nam.To również nie jest tak, ze to nie był nasz czas. Wiesz,jak jest? To Ty nie chciałeś żeby Nam się udało, to Twoje podejście do życia i hierarchia wartości były przeciw Nam. To nie był Nasz czas, bo Ty nie znalazłeś go dla mnie i nas w swoim życiu. Wiesz kto był naszym największym wrogiem? Ty sam kochanie. Nic co piękne i wartościowe nie przychodzi samo. Owszem, dostajemy namiastkę tego dobra, ale tylko od nas samych zależy czy będziemy o to dbać i walczyć. Tak naprawdę nikt, ani nic nie było przeciw nam, to Ty poddałeś się oddając wszystko walkowerem. Szkoda tylko, ze przegraliśmy oboje. / he.is.my.hope
|
|
 |
Nieważne jak bardzo Cię kocham nigdy nie będę próbowała zatrzymać Cię przy sobie siłą. Pragnę Twojego szczęścia, a jeżeli jest Ci lepiej beze mnie to niech tak zostanie. Nic na siłę. Wróć dopiero jak będziesz wiedział, że ja to jedyna albo zjeżdżaj i znajdź kogoś, na kogo nie będziesz się wściekał./Lizzie
|
|
 |
każdy ma chyba w swoim życiu takie daty i rok, które gdy usłyszy lub wyczyta w jakimś poście, przywracają setki wspomnień, których nie zapomni do końca życia, których nie da się wymazać z pamięci./emilsoon
|
|
 |
Nie wiem jak to jest możliwe, w końcu minęło tyle czasu, który miał uzdrowić moją chorą duszę i popękane serce, ale ciągle połową siebie tkwię w tym, co było kiedyś. To nie są tylko wspomnienia, które nie chcą przeminąć. To jest coś więcej - takie poczucie, że to co było najpiękniejsze może jeszcze wrócić, że wystarczy tylko odpowiednie słowo, a znów będzie jak dawniej. Tamto życie było lepsze, dlatego więc tak często do niego wracam, ciągle porównuję, analizuje. Utknęłam w tym czego dawno już nie ma, a to strasznie wykańcza i w żaden sposób nie pozwala otworzyć jakiegokolwiek nowego rozdziału. Chciałabym odciąć się od tego jakąś grubą kreską, ale on ciągle jest ważną częścią mnie, a dopóki nią będzie - ja nie urodzę się od nowa. / napisana
|
|
|
|