 |
i zamknij moją dłoń w swojej. i bądź, po prostu bądź. / uzalezznionaodniego
|
|
 |
potrzebuje w trybie natychmiastowym czyjegoś pomocnego, ciepłego ramienia, wyrozumiałego głosu i oczu przepełnionych prawdziwością, nie złem i fałszem / uzalezznionaodniego
|
|
 |
od tamtej pory brnęła w coś, co nie miało najmniejszego sensu. mimo iż doskonale wiedziała jaki będzie tego koniec.. a teraz płaci za brak silnej woli, za brak kontroli na swoim sercem, płaci za to i to w kolosalnych ilościach.
|
|
 |
od dzis? od dzis mam wyjebane, na Ciebie na twoje wiadomosci od ktorych tak kurewsko mnie uzalezniles ale wiesz co? wyjebane mam tak ! wkoncu nauczylam sie tego od mistrza.
|
|
 |
Dziewięćdziesiąt procent naszych zmartwień dotyczy spraw, które nigdy się nie zdarzą.
|
|
 |
-weź bo zwariujesz. - juz zwariowałem, przez ciebie -nie mów tak nie chce miec cie na sumieniu. -będziesz mnie odwiedzac jak mnie zamkną do czubków? -co ty, za chiny cie nie oddam! -tez bym cie nie oddał, ukrył bym cie gdzies i donosił bym jedzienie, chipsy i czekoladę ♥
|
|
 |
jak możesz udawac kogoś kim nie jesteś? przeciez to bezsens. chciałes sie przypodobac? patrz jak wszystko zjebałeś, jak wczesniej nie umiałeś to teraz to zobacz..
|
|
 |
nie podoba się? nie pisz, nie dzwoń,nie przychodź i nie kochaj.
|
|
 |
bo przecież nie masz wpływu na uczucia i zachowanie innych. / uzalezznionaodniego
|
|
 |
znów jest źle, znów wracają wspomnie nie wspólnie spędzonych chwil .
|
|
 |
Wpatrywałam się przez chwilę zrezygnowana w ścianę deszczu za szybą i uroniłam kilka łez, ale tylko kilka. Resztę planowałam zachować na wieczór, jako gwałtowny akompaniament do rozmyślania o jutrzejszym dniu.
|
|
 |
Są takie chwile, kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna; czyjaś obecność jest ratunkiem, wybawieniem, otuchą, pocieszeniem. Jak dobrze, że jest ktoś, do kogo możesz zwrócić się o pomoc. Jak dobrze, że ty jesteś, by komuś przyjść z pomocą, po prostu przy nim być, gdy tego potrzebuje. Jak dobrze, że jesteś.
|
|
|
|