 |
|
Pewnie siedzisz teraz i zastanawiasz się, jak mogłaś to zjebać. Obwiniasz się, że to się rozpadło. Płaczesz z bezsilności. Też taka byłam, w końcu kochałam go. Ale wiesz, nie dawaj mu tej satysfakcji. Wstań, idź do lustra, pomaluj usta szminką i uśmiechnij się. Pierdol to, on i tak wróci kiedy zobaczy, że jest dla Ciebie obojętny. Wyjdź na śnieg, na środek ulicy, zacznij się śmiać. Niech wszyscy widzą, że jesteś szczęśliwa. A kiedy przyjdzie, zaśmiej mu się w twarz i pokaż drzwi. Bądź dziewczyną o której będą mówić jego kumple, klepiąc go w ramię 'Straciłeś ją'.
|
|
 |
|
Zima jak co roku. Wszyscy przygotowują się do świąt, tata przyjechał z choinką, mama robi pyszne pierniki, siostra lata z miotłą po domu. W powietrzu unosi się miłość. Tylko ja siedzę przy oknie, w starym za dużym swetrze, kubkiem herbaty w dłoni i tęsknie.
|
|
 |
|
Było, minęło. Trochę przykro, ale nic nie może wiecznie trwać. Powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę.
|
|
 |
|
Szukamy powodów końca, nie zauważając, że sami to zjebaliśmy.
|
|
 |
|
Mogę być sama sobie winna. Czego ja oczekiwałam? Że zostanie na zawsze? Będę dla niego najpiękniejsza i jedyna na świecie? Zabawne. Mógł mieć każdą, ja byłam tylko kolejnym rozdziałem w jego życiu.
|
|
 |
|
Zawsze bałam się miłości. A kiedy przyszło co do czego, przyjęłam ją z otwartymi ramionami.
|
|
 |
|
Kochałam go, ale nie mogłam pozwolić, żeby ta miłość zniszczyła mnie do końca.
|
|
 |
|
Powiedziałam, że może odejść. Nigdy nie obiecywałam, że będę czekać.
|
|
 |
|
Miłość nie jest nawykiem, zobowiązaniem ani długiem. Nie jest tym czego uczą nas romantyczne piosenki. Miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
|
|
 |
|
Każda miłość, jeśli jest prawdziwa, powinna niszczyć poprzednią, porażać całego człowieka, tyranizować i żądać wyłączności.
|
|
 |
|
- Proszę, odezwij się. - patrzyłam przed siebie, aż w końcu usiadłam na ławce. - Proszę, to naprawdę nie tak.. odezwij się. - obróciłam wzrok w jego stronę. - To jak to jest? Wytłumacz mi, kurwa jak to jest. Dlaczego mnie zdradziłeś? Brzydzę się Tobą, brzydzę się każdym Twoim słowem i pocałunkiem na moich ustach. Jesteś zerem, nikim. Nienawidzę Cię. Ale wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Kocham Cię kurwa nadal. - zaszklonymi oczami spojrzałam na niego ostatni raz, obróciłam się i odeszłam. Widziałam jak płakał, jak bardzo dotknęły go moje słowa. Rozum nie pozwalał mi wrócić, przeprosić i zacząć wszystkiego od nowa. / Whistle
|
|
 |
|
To takie wkurwiające, kiedy wchodzę na kogoś profil i widzę swoje wpisy. Nie znacie takiej opcji jak cytuj, albo chociaż podpisać ? -.-
|
|
|
|