 |
pomyślałbyś, że to polubię? śnieg, zimę, mróz, czapkę i niewygodne rękawiczki? ba, zacznę to uwielbiać? pomyślałbyś, że zacznę śmiać się przy przewracaniu w zaspę i chętnie poprzestanę na wyjście na dwór w ten ziąb? pomyślałbyś, że będę lepić z Tobą bałwana, nie stukając przy tym nawet raz zębami z zimna? że będę się śmiać - kiedy trafię Cię kulką czy kiedy przestraszę się płatka śniegu opadającego mi na rzęsy? że będę, nie czując już ani nóg, ani rąk, zapewniać, iż jestem najszczęśliwsza, teraz, tak?
|
|
 |
liczba wskazująca na wzrost, wciąż powiększała cyferki. waga wahała się. ludzie przychodzili, odchodzili, śmieli się, kochali, ranili również. życie pomagało mi się wspinać, żeby tuż potem zepchnąć mnie na samo dno. uczucia się mieszały, poglądy się kształciły. jedno, przez te wszystkie lata, pozostawało niezmienne. przyjaźń.
|
|
 |
- Ale nasza przyjaźń się przeterminowała .
- Ale my nie jesteśmy twarożkiem . dzyndzel . ♥
|
|
 |
. Patrzysz na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób , który tak uwielbiam . dzyndzel ♥
|
|
 |
. Nutella , truskawki i ON . Nic wieceej . Dzyndzel ♥
|
|
 |
. Dziś znów zachciałam Cię mieć . W każdym możliwym znaczeniu tego słowa . Dzyndzel ♥
|
|
 |
. Dziwnie kurczą się ulice , kiedy całujesz moje usta . Dzyndzel ♥
|
|
 |
. Szkoda . Kiedyś byłam w Tobie zakochana , a teraz kiedy ulozylam sobie życie z kims innym , Ty za mną tęsknisz . Dzyndzel ♥
|
|
 |
. Może pewnego dnia obudzisz się, a w Twoim myślach będę tylko ja . Dzyndzel ♥
|
|
 |
. Rozpierdala mnie fakt , że przecież mogliśmy .
|
|
 |
. I nagle , nie wiadomo skąd , w moim życiu znów pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa , z kim chce być najbliżej jak się tylko da , dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam . Dzyndzel ♥
|
|
|
|