głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smerfetkaxdd

Nie próbuj rozumieć czegoś na siłę  bo największe prawdopodobieństwo jest takie  że zrozumiesz źle.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

Nie próbuj rozumieć czegoś na siłę, bo największe prawdopodobieństwo jest takie, że zrozumiesz źle.

Nie bój się marzyć  czasem to  na co nie liczysz  podaje nowy dzień.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

Nie bój się marzyć, czasem to, na co nie liczysz, podaje nowy dzień.

Nie ważne ile w życiu przeciwności losu napotkamy na swej drodze  ważne jest ile razy będziemy w stanie uporać się z nimi tak  aby znów wyjść na prostą.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

Nie ważne ile w życiu przeciwności losu napotkamy na swej drodze, ważne jest ile razy będziemy w stanie uporać się z nimi tak, aby znów wyjść na prostą.

Wyjdź na ulice i udowodnij  że jesteś lepszy od tych szarych przechodni.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

Wyjdź na ulice i udowodnij, że jesteś lepszy od tych szarych przechodni.

W życiu nie ma prób od razu zaczyna się przedstawienie.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

W życiu nie ma prób od razu zaczyna się przedstawienie.

Cokolwiek by się działo  udawaj  że tak miało być.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

Cokolwiek by się działo  udawaj, że tak miało być.

Nie dotkniesz cienia  a jednak on istnieje.

kropeczka7127 dodano: 18 sierpnia 2013

Nie dotkniesz cienia, a jednak on istnieje.

mówią   że jesteśmy dla siebie   ciekawe skąd znają nasze gusty.

kropeczka7127 dodano: 17 sierpnia 2013

mówią , że jesteśmy dla siebie , ciekawe skąd znają nasze gusty.

Nie musiałbyś nic robić. Byłbyś cudowny gdybyś tylko był.

kropeczka7127 dodano: 17 sierpnia 2013

Nie musiałbyś nic robić. Byłbyś cudowny gdybyś tylko był.

Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.

definicjamiloscii dodano: 17 sierpnia 2013

Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.

Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu  znów wychodzę tutaj  w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept  żebyśmy wracali do środka  bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby  mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem  która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna   czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania  czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu, znów wychodzę tutaj, w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept, żebyśmy wracali do środka, bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby, mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem, która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna - czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania, czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.

Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego  że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje.   I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę?   mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa.   Głuptasie Mój  nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała  nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek  nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna  dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego, że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. - I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? - mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. - Głuptasie Mój, nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała, nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek, nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna, dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć