 |
Rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu, jak się jebie, to wszytko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
|
|
 |
Życie jest jedno, pewnie dobrze to czujesz, co nie?
Życie dziwka miałeś walić je, i co pewnie wali cie,
|
|
 |
Codzień widzę Twoje oczy i dotykam Twoich włosów,
a jedyne co chcę słyszeć to barwę Twojego głosu.
|
|
 |
Choć jesteśmy źli z natury,
Na świat i tych którzy stawiali nam mury,
albo pluli za plecami bo nie mogli strawić tego,
że nie mogą zabrać nam jednego - jebanej odwagi.
|
|
 |
Ostatnio puszczałem numery przy których daliśmy się ponieść,
dziś sam, wcześniej Ty i ja, nas dwoje.
|
|
 |
Ostatnia minuta może być pierwszą
i szczerze chuj w to,
bo rozumieją to, gdy już jest za późno.
|
|
 |
Pierwsza minuta może być ostatnią,
dlatego ceń jak ostatnią,
|
|
 |
Upadłem, to nie było śmieszne,
nadal wiem, ze w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada.
|
|
 |
Od kłamstwa, do wielu kłamstw – różne oblicza, dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
|
|
 |
Bezradność , kiedy oddech staje tylko na myśl o nim . | dz
|
|
 |
Gasną światła, leżąc w łóżku wkładam słuchawki do uszu, po policzku zaczynają cieknąć łzy, wracają wspomnienia i dzielna dziewczyna zamienia się w pył. Znajome?
|
|
 |
Zależy mi na nas tak mocno jak w poniedziałek na piątku .
|
|
|
|